Wojna Grzymalitów z Nałęczami
Z Wikipedii
Wojna Grzymalitów z Nałęczami - wojna domowa w Wielkopolsce w latach 1382-1385 pomiędzy rycerskimi rodami Grzymalitów i Nałęczów.
Wybuchła w 1382, po śmierci króla Ludwika Węgierskiego, jej podstawą były antagonizmy między stronnictwami możnowładców prezentujących odmienne poglądy na kwestię obsadzenia tronu Polski. Była częścią konfliktu politycznego wokół tronu Polski, na dobrą sprawę jej ostateczne wygaśnięcie przyniosła dopiero koronacja Władysława Jagiełły i jego ślub z Jadwigą.
Po śmierci Kazimierza Wielkiego w kraju utworzyły się trzy obozy popierające różne wizje obsadzenia tronu - stronnictwo andegaweńskie, stronnictwo ziemskie oraz powstałe najpóźniej stronnictwo mazowieckie, popierające ambicje do tronu księcia mazowieckiego Siemowita IV.
Konflikt wybuchł pełną siłą, gdy stronnictwo ziemian (w którym pierwsze skrzypce grał ród Nałęczów) odmówiło w Poznaniu złożenia hołdu Zygmuntowi Luksemburczykowi. Bezpośrednią przyczyną tego faktu była niechęć ziemian kierowanych przez Wincentego z Kępy herbu Doliwa, do postaci starosty generalnego Wielkopolski - Grzymality Domarata z Iwna (z Pierzchna), stronnika Luksemburczyka. Stronnictwo ziemskie było gotowe uznać Zygmunta Luksemburczyka (poprzez jego żonę, Marię, córkę Ludwika Węgierskiego - układy z szlachtą i duchowieństwem polskim zawarte za życia Ludwika gwarantowały sukcesję tronu polskiego jednej z jego córek) pod warunkiem złożenia przysięgi, że wraz z żoną będzie stale rezydował w Krakowie oraz że usunie Domarata z Iwna ze stanowiska. Oczywiście spotkało się to z ostrym sprzeciwem Grzymalitów i zapoczątkowało kilka lat niepokojów, walk, zajazdów i napadów.
Ziemie wielkopolskie były łupione przez obie walczące strony, walki rozpoczęły się w grudniu 1382 roku. Pierwszym krokiem Domarata z Iwna było obsadzenie szeregu zamków Wielkopolskich zaufanymi ludźmi - były to m.in. warownie: kaliska, poznańska, zbąszyńska, wroniecka, międzyrzecka, nakielska. 15 lutego 1383 na polach piotrkowickich w okolicach Szamotuł (gniazda rodu Nałęczów) doszło do największej bitwy tej wojny. Dwudniowa walka przyniosła początkowo zwycięstwo Sędziwojowi Świdwie z Szamotuł h. Nałęcz oraz Bartoszowi Wezenborgowi, którzy pokonali oddziały Domarata z Iwna. Jednak w pogoni za przeciwnikiem ziemianie rozproszyli się, a na pole walki dotarły siły innego Grzymality - Wierzbięty ze Smogulca, który według kroniki Janka z Czarnkowa przyprowadził 100 kopijników (konni) oraz 500 pieszych. Uwolnił pojmanych uprzednio Grzymalitów i pogromił wracającego na pole walki Sędziwoja Świdwę. W końcowym rozrachunku Sędziwój Świdwa z garstką ziemian schronił się w warowni Ostroróg niedaleko Szamotuł, gdzie był oblegany przez Grzymalitów.
8 marca 1383 w Starczynowie na wskutek mediacji możnowładców Spytka z Melsztyna, Sędziwoja z Szubina, Mikołaja Bogorii i Krzesława ze Szczekocin został zwarty rozejm. Już w dwa dni po nim Grzymalici spustoszyli ziemię Nałęcza - Mikołaja z Chomiąży i Wenecji zwanego Diabełem Weneckim.
W maju 1383, zgodnie z postanowieniem zjazdu możnowładców w Sieradzu, do Krakowa miała przybyć Jadwiga, córka Ludwika Węgierskiego i objąć tron polski. Możnowładztwo polskie udało się do Sącza w celu powitania orszaku. W tym samym czasie kontrkandydat do korony, Siemowit IV udał się wraz z 500 kopijnikami w orszaku arcybiskupa gnieźnieńskiego Bodzanty do Krakowa. Liczył na małżeństwo z Jadwigą i tym samym koronę polską, jednak spisek został wykryty i ludzie Siemowita IV nie zostali wpuszczeni do Krakowa. Przybycie Jadwigi do Polski przełożono na 11 listopada 1383, jednocześnie na zjeździe w Koszycach regentka Węgier, Elżbieta Bośniaczka zwarła z szlachtą polską układ, mówiący że w razie bezpotomnej śmierci którejś z jej córek - Jadwigi w Polsce lub Marii na Węgrzech, pozostała przy życiu obejmuje drugie królestwo. Zostało to zaakceptowane przez Domarata z Iwna jak również Wincentego z Kępy - za cenę ustąpienia tego pierwszego ze stanowiska starosty generalnego Wielkopolski. Zostało ono objęte przez Małopolanina - Peregryna (Pielgrzyma) z Węgleszyna.
Odpowiedzią Siemowita IV było zajęcie Kujaw i zwołanie zjazdu szlachty w Sieradzu, który w jego założeniach miał obwołać go królem. Zjazd nie powiódł się z powodu bojkotu większej części możnowładztwa Wielkopolskiego i Małopolskiego, a przyczynił się do późniejszych problemów arcybiskupa Bodzanty, który był gotów koronować na zjeździe Siemowita IV. Po fiasku zjazdu Siemowit IV rozpoczął wraz z Bartoszem Wezenborgiem oblężenie Kalisza chcąc zmusić Wielkopolan do uległości. Mimo pomocy księcia Konrada Oleśnickiego nic nie wskórali. Natomiast w odwecie Grzymalici zaczęli pustoszyć dobra arcybiskupie i sąsiadujące ziemie rodów Nałęczów oraz Pałuków. Zmusili Bodzantę do wydania im 10 lipca 1383 miasta Żnin.
Niepowodzenia w Wielkopolsce zmusiły Siemowita IV do szukania porozumienia z Małopolanami. 20 lipca 1383 doszło do zawieszenia broni, książę zobowiązał się do przerwania oblężenia Kalisza. Zakończyło się ono jednak dopiero 14 sierpnia 1383, dodatkowo sprzymierzony z Siemowitem Konrad Oleśnicki spalił Poniec. Jednocześnie z powodu przedłużającego się oblężenia Kalisza do ataku przystąpił nowy starosta generalny Wielkopolski - Peregryn z Węgleszyna. Początkowo spustoszył w odwecie za układy z Grzymalitami dobra arcybiskupie. Bodzanta z powodu popierania Siemowita IV znalazł się między młotem a kowadłem, jego dobra były kolejno niszczone przez oba stronnictwa. Dodatkowo z powodu gotowości do koronacji księcia mazowieckiego, Elżbieta Bośniaczka złożyła na niego skargę u papieża Urbana VI. 2 sierpnia 1383 pod Winną Górą ziemianie pod wodzą Peregryna z Węgleszyna zostali pokonani przez wojska Bartosza Wezenborga. To ostatecznie spowodowało unieważnienie kruchego rozejmu z Siemowitem przez Małopolan. Na Mazowsze pociągnęła wyprawa Węgrów pod wodzą Zygmunta Luksemburczyka wspieranego przez Małopolan, która zmusiła Siemowita IV do zawarcia rozejmu do Wielkanocy 1384 roku. Jednak jego walka o tron była już przegrana - Bodzanta oczyścił się przed Zygmuntem Luksemburczykiem z zarzutu zdrady, odzyskał z rąk wojsk saskich sprowadzonych przez Grzymalitów Żnin. Dodatkowo Elżbieta Bośniaczka zawarła układ z bratem Siemowita IV - księciem Januszem.
Mimo faktycznego wyeliminowania najgroźniejszego konkurenta do tronu Elżbieta Bośniaczka nie wysłała swojej córki do Polski, udała się z Marią i Jadwigą do Dalmacji. Z tego powodu udało się do niej do Zadaru poselstwo Sędziwoja z Szubina i Jaśka z Tarnowa. Królowa nakazała uwięzienie posłów, by zmusić Jaśka do wydania Krakowa Zygmuntowi Luksemburczykowi, który tym samym miałby się stać gubernatorem Królestwa. Sędziwój popisał się brawurową ucieczką do Polski, w związku z tymi wydarzeniami zwołano zjazd szlachty w Radomsku - na 2 marca 1384. Małopolanie nadal opowiadali się za węgierską sukcesją tronu, wyznaczono przybycie Jadwigi do Polski na 8 maja 1384 roku, ustalono zarząd nad Wielkopolską w rękach: Peregryna z Węgleszyna, Sędziwoja Świdwy z Szamotuł, Domarata z Iwna, Wincentego z Kępy, Jana z Bierzglina, Jana z Czarnkowa oraz przedstawicieli Poznania i Kalisza. Mimo to w Wielkopolsce nadal panuje anarchia a konflikt ma charakter wzajemnych zajazdów, napadów i grabieży. Dopiero latem 1384 roku udaje się zawrzeć rozejm między ziemianami a stronnictwem Domarata z Iwna. Nie jest on jednak respektowany przez Sędziwoja Świdwę z Szamotuł oraz Wyszotę z Kórnika, którzy deklarują dalszą walkę z Grzymalitami. W związku z tym Grzymalici niszczą posiadłości Nałęczów w okolicach Szamotuł, Wronek, Gołowa.
Mimo postanowień zjazdu szlachty Elżbieta Bośniaczka wysyła Zygmunta Luksemburczyka do Polski w charakterze gubernatora. Nie zostaje on jednak wpuszczony do kraju przez zebranych w Sączu Małopolan. W wyniku negocjacji Zygmunt Luksemburczyk obiecuje zwolnić więźniów z Zadaru, Jadwiga zaś ma przybyć do Polski na 8 maja 1384. Nie dochodzi do tego i szlachta grozi zwołaniem zjazdu w Sieradzu na 22 września 1384 celem obrania nowego króla. We wrześniu Siemowit IV spotyka się z kasztelanem krakowskim Dobiesławem z Kurozwęk w sprawie małżeństwa z Jadwigą. Propozycja zostaje odrzucona, w odwecie Bartosz Wezenborg zajmuje ziemię łęczycką. Elżbieta Bośniaczka pod naciskiem Sędziwoja z Szubina i groźbą utraty korony polskiej przysyła wreszcie Jadwigę do Krakowa jesienią 1384. 15 października następuje jej koronacja a arcybiskup Bodzanta deklarujący się obecnie po jej stronie zostaje ponownie oczyszczony z zarzutu zdrady.
21 kwietnia 1385 roku w Krakowie odbywa się zjazd mający doprowadzić do ugody z Siemowitem IV, jednak zawarty zostaje tylko krótki rozejm. Jednocześnie Małopolanie już od jakiegoś czasu prowadzą rozmowy z Władysławem Jagiełłą. Wielkopolanie nie odgrywają w nich praktycznie żadnej roli, nie ma ich również w trakcie zawierania układu w Krewie. W grudniu 1385 Siemowit IV zawiera rozejm z Jadwigą (de facto z panami Małopolskimi), w lutym 1386 do Krakowa przybywa Władysław Jagiełło. Arcybiskup Bodzanta ochrzcił go 15 lutego, a koronował 4 marca. Tym samym zakończył się konflikt o sukcesję tronu polskiego, który wywołał wojnę domową.