Arkadiusz Klimek
Z Wikipedii
Więcej informacji co należy poprawić, być może znajdziesz na odpowiedniej stronie. W pracy nad artykułem należy korzystać z zaleceń edycyjnych. Po naprawieniu wszystkich błędów można usunąć tę wiadomość.
Możesz także przejrzeć pełną listę stron wymagających dopracowania.
Jeśli możesz, dodaj je teraz.
Arkadiusz Klimek (ur. 25 marca 1975 w Iławie) - polski piłkarz występujący na pozycji napastnika.
Klimek zaczynał kopać piłkę w Unii Susz. W 1993 roku trafił do Jezioraka Iława i tam jego kariera nabrała rozpędu. Po dwóch latach gry w tym klubie trafił bowiem do pierwszoligowego Stomilu Olsztyn, w barwach którego zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wprawdzie w premierowym sezonie w pierwszej lidze w dwudziestu sześciu meczach ani razu nie trafił do siatki, ale już w kolejnych rozgrywkach siedem razy doprowadzał do rozpaczy bramkarzy rywali. Rozgrywki 1997/98 zaczął w Stomilu. Po bardzo dobrym meczu w Lubinie, gdy już w 1. minucie znalazł sposób na Jędrzeja Kędziorę, wpadł w oko działaczom i trenerom Zagłębia, którzy zapragnęli mieć Klimka w swojej drużynie. Tak o to rosły, ale i dynamiczny, dysponujący nieszablonowym dryblingiem napastnik trafił na Dolny Śląsk,a z jego przyjściem do "miedziowej" drużyny wiąże się także anegdotka. Otóż włodarze Lubina zapłacili Stomilowi za zawodnika pieniędzmi, które mieli wydać na...klubowy autokar. W związku z tym nowy nabytek od razu dostał ksywkę "Autobus". W Lubinie Klimek z miesiąca na miesiąc stawał się coraz lepszym piłkarzem. Apogeum formy osiągnął w 2001 roku, gdy w pojedynkę "demolował" Wisłę Kraków, strzelając jej w Lubinie przepiękną bramkę. Piłka po uderzeniu z ostrego kąta odbiła się wówczas od bliższego słupka i wpadła obok zdezorientowanego Artura Sarnata. To wówczas "Biała Gwiazda" zagięła parol na zawodnika, którego wszakże nie udało się sprowadzić pod Wawel. Natomiast w mediach zaczęto przebąkiwać o pojawieniu się na ligowych boiskach "nowego Juskowiaka", na którego uwagę zwrócił także selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Engel. Powołał on lubinianina na mecze eliminacji MŚ z Norwegią w Oslo i Armenią w Warszawie. Klimek nie zagrał w nich jednak ani minuty, a kilka dni po powrocie ze zgrupowania kadry w meczu Pucharu Ligi doznał kontuzji, która na dłuższy okres wyłączyła go z gry. Po powrocie wiosną 2002 roku Arek nie był już tym samym zawodnikiem. W feralnym dla Zagłębia sezonie 2002/03, zakończonym spadkiem do II ligi, napastnik miewał przebłyski dawnej formy, jak choćby w barażowym meczu z Górnikiem Łęczna, gdy wyprowadził swój zespół na prowadzenie, jednak to nie wystarczyło, aby uchronić "Miedziowych" przed degradacją. Łącznie w lubińskiej koszulce Arkadiusz rozegrał sto trzynaście spotkań, w których zdobył dwadzieścia siedem goli. Po spadku Klimek skorzystał z oferty greckiego Panoniosu Ateny, w którym miał okazję zadebiutować w rozgrywkach Pucharu UEFA. Polak miał wówczas zaszczyt zagrać na Camp Nou przeciwko Barcelonie i to niewątpliwie była jedna z piękniejszych chwil w jego karierze. Sam Panonios okazał się jednak klubem niewypłacalnym, dlatego po sezonie gry Klimek wrócił do kraju. Po namowach doskonale mu znanego trenera Mirosława Jabłońskiego napastnik związał się umową z Wisłą Płock, co - jak przyznał później - było ogromnym błędem. W zespole "Nafciarzy", mimo iż bardzo na niego liczono, nie wywalczył miejsca w podstawowym składzie. Niejednokrotnie wystawiano go na boku pomocy, gdzie piłkarz nie był w stanie zaprezentować swoich walorów. Po zakończeniu sezonu "Klimas", za namową trenera Mieczysława Broniszewskiego, zdecydował się na wyjazd do litewskiego FBK Kowno. Czas pokazał, że była to świetna decyzja. Z tym zespołem miał bowiem okazję grać w eliminacjach do Ligi Mistrzów, gdzie na drodze Litwinów stanął słynny Liverpool, lecz przede wszystkim w Kownie Klimek odbudował się piłkarsko. Przez prawie dwa lata gry strzelił dla swojego zespołu szesnaście bramek, zdobył krajowy puchar i tytuł mistrzowski, aż wreszcie przeszedł do szkockiego Heart of Midlothian FC, którego właścicielem jest Władymir Romanow, biznesmen sponsorujący także piłkarzy FBK. W barwach "Serc" Klimek już zadebiutował w lidze szkockiej. W ostatnim wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" były snajper Zagłębia Lubin zapowiada walkę o miejsce w ataku Heart.