Dyskusja:Fenomen Józefa Tkaczuka

Z Wikipedii

Bynajmniej Józef Tkaczuk, o którym tyle jest anegdot, nie jest postacią fikcyjną. Jego losy opisuje Roch Sulima - "Antropologia codzienności". Na razie nie poprawiam, bo nie pamiętam, której szkoły był woźnym. Chyba Saska Kępa???

Technikum mechaniczne na Rakowieckiej. Tyle ja wiem. Ale pewnie jeszcze z 10 innych równie solidnych źródeł się znajdzie. To jest chyba jednak zjawisko a nie osoba, nawet jeśli miala pierwowzór, to odległy. A ja o nim usłyszałem dopiero w I poł. lat 90-tych i to byl niezły wysyp napisów na murach. W każdym razie cieszę się, że artykuł nie jest proponowany do kasacji. Beno 16:04, 5 sty 2005 (CET)

• Na Rakowieckiej kojarzę Teologiczno-filozoficzne Bobolanum, Instytut Chemii PAN, Podstawówkę rosyjską, SGGW, SGH, Liceum Medyczne oraz więzienie, sztab WP, MSWiA, Ambasadę Królestwa Danii, kilka spółdzielni mieszkaniowych, Okręgową komisję rekrutacji do WP i stację benzynową. A żadnego technikum. Tym niemniej postać jest jak najbardziej historyczna, woźny jednej ze szkół, podkradający okrycia wierzchne i buty uczniom, za co zkazany na bycie bohaterem graffittis wszędzie (np. na czubku wierzy Eiffla, w głębi piramid egipskich, sam widzialem na wysokości 4.500 metrów na Kaukazie). Ponoć zmienił nazwisko. Zostawiłbym hasło. To był niesamowity fenomen społeczny, akcja pisania "Józef Tkaczuk". Wulfstan 23:26, 15 kwi 2005 (CEST)

• Bo uczniowie mówią, że to technikum na Rakowieckiej, a faktycznie na Wiśniowej, naprzeciwko Instytutu Geologicznego. Beno 02:35, 16 kwi 2005 (CEST)

zdecydujcie się - albo osoba fikcyjna albo woźny... Siałababamak 08:02, 6 sty 2005 (CET)

[edytuj] Józef Tkaczuk. - obieżyswiat

W latach 70-tych często jeżdził Pociągami Przyjażni do ZSRR i jego też obarczano odpowiedzialnością za niestosowne zachowania wobec radzieckich gospodarzy. W latach 90-tych spotkałem go na jednej ze ścian w Cadcy (Słowacja), ale tam pisał się jako Josef Tkaćuk. Nie słyszałem by wyjeżdżał gdzieś dalej.(k.w.)

[edytuj] Dyskusja ze strony "Artykuły kontrowersyjne"

Mam wątpliwość, czy postać ta nie powstała tylko i wyłącznie na potrzeby wikipedii. Nie widzę też jej związku z hasłem HWDP, do którego się odwołuje. Rzućcie też okiem do historii - usunąłem z hasła mały zupełnie nieencyklopedyczny akapit, który całość hasła stawia w jeszcze pardziej podejrzanym świetle --Julo 23:15, 15 kwi 2005 (CEST)

• o ile ja wiem, rzeczywiście takie hasło - postać mityczna była i krążyła po ulicach. Nie wiem, czy faktycznie żyła. Chyba nawet na jej osobie tworzono kampanię reklamową? No ale nie jest to wymysł tylko na potrzeby wiki, zostawić i docieć prawdy Kwiecień
  • Faktycznie, była kampania reklamowa - gdzieś w 1-szej połowie lat 90-tych producent papierosów WINNS rozwiesił na billboardach białe plakaty z pytaniem "Gdzie jest Józef Tkaczuk"? Później plakaty zmieniono, dodano grafikę i odpowiedź "Wyszedł po papierosy" :-/ -- Krótki 15:09, 4 wrz 2005 (CEST)
• w latach 80. ubiegłego wieku cała Polska była zabazgrana napisami "TKACZUK", czasem z jakimiś dopiskami Togo 00:07, 22 kwi 2005 (CEST)
• Artykuł jest w sumie dobry, ale należałoby chyba zmienić tytuł na Fenomen_Józefa_Tkaczuka, bo interesująca jest nie tyle sama postać ile fakt powtarzania napisu w całej Polsce i nie tylko. Istnieją relacje ludzi, którzy widzieli napis na Słowacji a nawet w londyńskim metrze (sic!). Moją wątpliwość budzi stwierdzenie, o tym że był znany jako prześmiewca okresu realnego socjalizmu. Mam wrażenie, że mogło tu dojść do pomieszania informacji z jakąś inną miejską legendą. --filu 18:41, 24 kwi 2005 (CEST)
  • Ciekawy fenomen Skoro JT jest dla Was hasłem (człowiekiem ?), któremu mozna dodać znaczenie fenomen, to moze hasłu HWDP należy dopisać analfabetyzm HWDP, do moherowe berety należało by dopisać moherowe berety wyprane w np. Arielu? Przestańcie popadać w paranoję. Już stłumiono zapały tych, którzy dopisywali jednej osobie dopisek Wielki. Pozdrawiam Joymaster 23:24, 24 maj 2005 (CEST)
    • Czy uważasz, że hasło się do wiki nie nadaje, czy że tytuł jest zły? --filu 23:58, 24 maj 2005 (CEST)
      • Uważam, że moja wypowiedź dotycząca dodawania dopisków do haseł jest jasna. Tkaczuk wszedł na polskie mury. Ale po co dopisywać fenomen? Joymaster 07:45, 25 maj 2005 (CEST)
        • Nie upieram się przy fenomenie, może być zjawisko może być Józef Tkaczuk (napis), chodzi tylko, o to, żeby od razu było wiadomo, że nie o człowieka chodzi, a właśnie o zjawisko powtarzania napisu w różnych, odległych miejscach. Jeżeli masz lepszą propozycję to podziel się nią. --filu 19:44, 25 maj 2005 (CEST)
• Postać nie powstała na potrzeby Wikipedii, opisywana była w prasie i literaturze co najmniej od lat 90-tych (zeszłego wieku oczywiście). Byłbym za tym, żeby przenieść tak jak proponuje Filu. Przy okazji należałoby zmienić kategorię, bo to nie była jednak postać fikcyjna, choć wypisywane o niej informacje bardzo często tak. Może jednak kategoria legenda miejska? Przykuta 17:59, 27 kwi 2005 (CEST)

---

Cały czas mam wątpliwości co do określenia JT jako prześmiewcy socjalizmu. Ktoś może potwierdzić, że chodzi o tego samego człowieka? Tak samo mam wątpliwości odnośnie zdania

Obecnie w dobie rozwoju Internetu ponownie stał się sławny i żywo interesuje się bieżącymi wydarzeniami politycznymi i społecznymi.

--filu 23:02, 17 cze 2005 (CEST)

• Postać prawdziwa, doskonale go pamiętam. To był woźny w podstawówce nr 15 na ul. Angorskiej na Saskiej Kępie. Nigdy w szkole nie slyszalam, żeby komuś coś ukradł. Tropił autorów antykomunistycznych haseł na murach szkoły, ale nie wiem, czy z powodów ideowych, czy też nie chciał kłopotów. To drugie wydaje mi sie najbardziej prawdopodobne, bo pamiętam jak krzyczał, że to jemu sie za te napisy najbardziej dostaje i że musi je ciągle zmywać. Poza tym ganiał z miotłą za rozbrykanymi chłopakami, dlatego lubili robić mu na złość.

---

"Obecnie w dobie rozwoju Internetu ponownie imię to stało się sławne." O co tu chodzi?? "Józef Tkaczuk" ma tylko 380 trafień w Google. Prawie nie ma wzmianek w Internecie o J.T. nie licząc niniejszej strony. Pamiętam wszechobecne teksty o Józefie Tkaczuku na Saskiej Kępie, w Warszawie, w innych miastach, i za granicą z czasów wczesnych lat 90 (chyba), ale obecnie zdaje się, że już jest prawie zapomniany. --~~

[edytuj] Józef Tkaczuk - Geneza - Fałsz?

Jechałem ostatnio taksówką i wysłuchałem części audycji, która rzuca zupełnie nowe światło na genezę fenomenu Józefa Tkaczuka.

Oto były (obecny?) pracownik MSW stwierdził, iż napisy dotyczące Tkaczuka pojawiły sie na Saskiej Kepie już w połowie lat 70-tych. Wzbudziły też wtedy zainteresowanie ówczesnych władz swoją tajemniczością i wieloznacznością. Po ustaleniu, że dotyczą one woźnego i powstaly w ramach uczniowskej "zemsty" na nim, dochodzenie umorzono.

Niestety nie wiem jakie radio nadawało ta uadycję, wysłuchałem tylko fragmentu. Czy ktoś może to potwierdzić?

Wychodzi bowiem na to, że fenomen Tkaczuka jest dużo starszy niż sądzono a jego twórcy wciąż pozostaja anonimowi. A jak to w życiu bywa inni przypisują sobie sławę... przykre ale tak to już jest.

no niestety nie byłem przy rozmowie Sulimy z osobami, które rozpoczęły akcję, natomiast można to zweryfikować w prosty sposób - udając się do szkoły na Saskiej Kępię i sprawdzić czy rzeczywiście pracował tam niejaki Tkaczuk :). Legendy miejskie mają to do siebie, że dementi zawsze jest podważane. Jeżeli jest jakieś źródło, które datowałoby się na lata 70. XX wieku, gdzie pojawia się juz JT, to byłoby to naprawdę bardzo ciekawe. To są jednak kwestie drugorzędne wobec fenomenu jakim był JT. Przykuta 22:22, 9 mar 2006 (CET)

Chodziłem do piętnastki pod koniec lat 80-tych (chyba do 1990 rou). Gdy napisy się pojawiły, nawet początkowo nie wiedziałem, że dotyczą mojego, wtedy już byłego, woźnego. Dla mnie, i chyba dla wsystkich ucznów, on zawsze był Turkiem. Aotearoa 22:37, 9 mar 2006 (CET)