Dyskusja:Logika rozmyta
Z Wikipedii
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem:
"W logice rozmytej między stanem 0 (fałsz) a stanem 1 (prawda) rozciąga się szereg wartości pośrednich, które można kojarzyć z prawdopodobieństwem."
Nie można kojarzyć stanów podobieństwa z prawdopodobieństwem. Np Zdania "łysy w 80%" nie możemy kojarzyć z tym że co 5-ta osoba jest łysa.
Jak najbardziej się zgadzam co do ogółu, natomiast z prawdopodobieństwem można ściśle skojarzyć relację rozmytą, a mianowicie implikację rozmytą. Najprawdopodobniej autor miał na myśli zakres wartości a nie idee.
[edytuj] Prawdopodobieństwo a stopien przynależności
Dodam tylko, że dobry przyklad rozróżniający wartość pradwdopodobieństwa wystapienia zdarzenia B - P(B) z wartością stopnia przynależności elementu A określonego funkcją u(A) można znaleźć w publikacji p. Andrzeja Piegata "Modelowanie i sterowanie rozmyte" na stronie 71 (wyd. 1999).
Nie zgadzam się z kojarzeniem implikacji rozmytej z prawdopodobieństwem. Cytując za Piegatem: "Implikacja rozmyta określona jest, jak każda inna relacja rozmyta, funkcją przynależności (wzór) zdefiniowaną na zbiorze podstawowym będącym iloczynem kartezjańskim XxY zbiorów podstawowych przesłanki i konkluzji".
Nie można więc stopnia przynależności elementu do zbioru mylić z prawdopodobieństwem wystąpienia zdarzenia.
[edytuj] 0 informacji
Może tak ktoś by napisał na czym ona polega, jak się oblicza stopnie przynależności, podał jakies przykłady? Po przeczytaniu artykułu wiemy tylko tyle, że logika rozmyta istnieje. Lepiej żeby go w ogóle nie było.
