Dyskusja:Małżeństwo homoseksualne
Z Wikipedii
Temat tego artykułu jest kontrowersyjny i może wywoływać ostre dyskusje. Zanim wykonasz jakąś istotną zmianę, przedyskutuj ją. |
[edytuj] Dyskusja z SdU
MOZE KTOS PRZESLEDZI TEN SAM TEMAT NA STRONIE ANGLOJEZYCZNEJ I UZUPELNI BRAKUJACE INFORMACJE W ATRYKUJLE.
W polskiej konstytucji małżeństwem jest związek mężczyzny i kobiety. Jesteśmy w Polsce gdzie pojęcie "małżeństwo homoseksualne" nie istnieje. To pojęcie to błąd leksykalny. W niektórych krajach nadano związkom homoseksualnym (np. niżej wsponianych Niemczech) prawa przysługujące normalnym małżeństwom. W myśl ustaw tych krajów są to małżeństwa. Jednakże takowe "małżeństwo" nie ma mocy prawnej w Naszym Kraju. Dlatego błędnym jest używanie pojęcia "Małżeństwo homoseksualne". Sugeruje miast niego używać cywilny związek homoseksualny na prawach małżeństwa (co jest też jednoznaczne z przemianowaniem odnośnika i tytułu artykułu). Dalej teza o legalności bądź nie takich "małżeńst" też jest błędem językowym. Po pierwsze nie istnieje w świetle polskiego prawa "małżeństwo homoskeualne". Po drugie nie można zakazać czegoś co nie istnieje (a więc i zalegalizować). Winno się mówić raczej o legistlacji czy też o nadaniu osobowości prawnej związkom homoseksualnym a także nadaniu praw związków małżeńskich. Podkreślam raz jeszcze: jesteśmy w Polsce i to jest polska wersja wikipedii, więc nie możemy mówić o "małżeństwach" homoseksualnych" lecz o związkach cywilnych homoseksualnych, którym w niektórych krajach nadano prawa małżeńskie (lub/i tak je nazwano), gdyż w Naszym Kraju małżeństwo z definicji jest związkiem heteroseksualnym oraz dlatego, że "małżeństwa homoseksualne" z zagranicy nie są traktowane jako małżeństwo w świetle polskiego prawa.
Termin małżeństwo homoseksualne=małżeństwo osób tej samej płci jak najbardziej istnieje i jest powszechnie stosowane. W Niemczech nie ma w prawie małżeństw homsoeksualnych, a są związki partnerskie. Nie myl dwóch róznych pojęć. To, że nieistnieje w polskim prawie (baa powiem więcej nie może istnieć bez zmian konstytucji) nie oznacza, że takiego terminu jak małżeństwo osób tej samej płci nie ma. --Plywak 17:17, 27 gru 2006 (CET)
Nie ma czegoś takiego jak "małżeństwo homoseksualne". Małżeństwo zawsze odnosiło się, odnosi i będzie odnosić do związków heteroseksualnych. --G-dam 00:08, 1 kwi 2005 (CEST)
- Przykro mi, ale nie mogę się z Tobą zgodzić. Pojęcie Gay Marriage, czyli Małżeństw Homoseksualnych istnieje i funkcjonuje w wielu krajach, jako norma prawna. A jako taka zasługuje na swoje ujęcie w Wiki. S.Niemiec 22:05, 1 kwi 2005 (CEST) Popieram Conr.PL 19:32, 4 kwi 2005 (CEST)
A czy możesz uzasadnić to (szczególnie kwestię przyszłości) na innym gruncie niż ideologiczny? Jestem przeciw kasowaniu. Beno 00:32, 1 kwi 2005 (CEST)
Homoseksualne małżeństwa istnieją niezależnie od tego jakie się ma poglądy. Są zawierane w Belgii, Holandii, połowie Kanady i w stanie Massachusetts jako małżeństwa (en:Same-sex_marriage). Tak samo jak istnieją małżeństwa poligamiczne i kilka innych form nie lubianych w pewnych kręgach.
Nie można sprawić że coś przestanie istnieć, tylko dlatego, że się to komuś nie podoba. Nawet jeśli cały świat kiedyś zgodnie stwierdzi, że jedyną dopuszczalną formą małżeństwa jest związek heteroseksualny, artykuł i tak będzie należało zostawić, bo np. w roku 2005 takie małżeństwa jak najbardziej miały miejsce. Taw 01:01, 1 kwi 2005 (CEST)
- Nie rozstrzygniemy tu o tym, czy są, czy nie ma. Nie zapędzajmy się sami w dyskusję ideologiczną, bo pójdziemy na manowce, a jeśli się trafi jakiś porąbany pieniacz, to jeszcze wyjdziemy z sińcami.
- Rzecz w tym, że w niektórych środowiskach dość powszechnie używane jest pojęcie małżeństw homo, i cokolwiek byśmy nie myśleli o ludzkiej naturze i sprawach bosko-duchowych, to trzeba tu wyjaśnić, co ludzie mają na myśli stosująć to pojęcie (czy też skrót myślowy), a co inni ludzie myślą o tych, co tak myślą i dlaczego. Trochę tak jak z demokracją socjalistyczną: właściwie jej nie było, ale niektórzy uważali, że cóś takiego jest... --Julo 01:19, 1 kwi 2005 (CEST)
Pojęcie istnieje - hasło winno istnieć. Dyskusyjne, ale od tego dyskusja... Andrzej z Helu 09:27, 1 kwi 2005 (CEST)
Nie chce wdawać się w dyskusję ideologiczną. Błąd logiczny polega na tym, że treść pojęcia oznacza: związek heteroseksualny. Tłumacząc "małżeństwo homoseksualne" z polskiego na "nasze" wyjdzie nam: homoseksualny związek osób heteroseksualnych. Może warto rozważyć redir do związek partnerski i po sprawie. --G-dam 11:01, 1 kwi 2005 (CEST) P.S. A może warto posłuchać Jula i to hasło przeredagować od podstaw?
- ja bym zrobił redira do związek homoseksualny lub podobnie, a w samym haśle wyraźnie zaznaczył w którym kraju związki homo i heteroseksualne są na równych prawach. Dla szukających będzie łatwiej, ale i da wyraźnie do zrozumienia co jest hasłem właściwym, gdyż samo słowo małżeństwo w rozumieniu Konstytucji RP brzmi: "Art. 18. Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej." Zresztą byłoby to niezłe uzupełnienie całkiem przyzwoitego artykułu.
- Zdecydowanie powinno się to zostawić
Czym innym jest "związek", a czym innym "małżeństwo". To drugie jest zalegalizowane (prawnie, kulturowo, religijnie) i niekoniecznie musi się odnosić do ślubów udzielanych homoseksualistom w Holandii. Niedowiarkom proponuję zapytać się etnografów. W naszej kulturze pojęcie "małżeństwo" oznacza "stały związek dwóch osób płci przeciwnej, mający na celu spłodzenie dzieci, ich wspólne wychowanie, wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego i finasów". Można podawać przykłady małżeństw z innych kultur, które nie zachowują jednego lub kilku warunków z powyższej definicji:
- nie musi być stały - Eskimosi zawierają krótkotrwałe małżeństwa na czas podróży, w niektórych szczepach afrykańskich zawierane są małżeństwa na próbę,
- nie musi być między dwojgiem ludzi - istnieją przecież związki wielożeżeńskie i wielomęskie w kulturach matriarchalnych i patriarchalnych; są plemiona południowoamerykańskie, zawierające małżeństwa wioska z wioską,
- nie muszą być to związki osób płci przeciwnej - w niektórych kulturach arabskich można dziedziczyć majątek wyłącznie po linii męskiej, ale w przypadku braku syna rodzina żeni córkę z inną kobietą,
- niektóre małżeństwa zawiera się zakładając również brak współżycia seksualnego, a co za tym idzie również brak dzieci,
- przykłady małżeństw z rozdzielnością finansów lub z rozdzielnością od stołu są już chyba trywialne (chaty męskie i chaty żeńskie u plemion afrykańskich itp.).
Nie wnikam w treść artykułu (na razie), ale dyskusję nad celowością hasła uważam za zupełnie zbędną. Można natomiast podzielić hasło na oddzielne wątki:
- małżeństwo homoseksualne jako termin prawny
- małżeństwo homoseksualne jako termin z etnografii i kulturoznawstwa
- małżeństwo homoseksualne w aspekcie polityki i ruchów społecznych.
Howgh! --Grzegorz Wysocki 21:57, 1 kwi 2005 (CEST)
- uważam, że to hasło w polskiej encyklopedii może istnieć tylko i wyłącznie, jeśli w pierwszym zdaniu będzie zapisane, że zgodnie z polskim prawem nie istnieją takie małżeństwa - potem zaś po stubie "kontrowersyjny" można zostawić resztę ideologicznych dywagacji... na razie to hasło daje pozory istnienia takich małżeństw i jest zwyczajnie nieprawdziwe w swym chaotycznym i ideologicznym przekazie Ergonom 22:42, 1 kwi 2005 (CEST) ewentiualnie przychylam się do wersji G. Wysockiego - z tym, że jako prawny termin nie byłoby co pisać w wersji Polskiej. Jak sie stanie to faktem encyklopedycznym to można sobie stworzyć hasełko o tym, na razie to tylko poglądy czyjeś na nieistniejący fakt prawny. Na razie SKASOWAĆ lub bardzo, bardzo przerobić Ergonom 22:42, 1 kwi 2005 (CEST)
- Wydaje mi się, że za dużo warunków wprowadziłeś, które związek musi spełniać, by został uznany za małżeństwo. Nie musi być stały, nie musi być związkiem między dwojgiem ludzi, nie musi być między małżonkami "konsumpcji" i wreszcie nie musi być jedność finansów. Z tym się zgadzam bez dwóch zdań. Pojęcie małżeństwa i jego sama nazwa zarówno po polsku, jak i po łacinie pochodzi od dwóch członów: męża i żony. Tak sobie Rzymianie już od czasów pogańskich wyobrażali matrimonium (no z jednym małym wyjątkiem "małżeństwem" Nerona z koniem). My, jako członkowie kultury europejskiej przejeliśmy takie rozumienie tego słowa i ono ma w związku z tym w naszym języku już od 2 i pół tysiąca lat utrwalone znaczenie. Nowe znaczenie jakiemuś pojęciu można nadać wtedy, gdy pojawi się taka konieczność, ale przecież stosunki społeczne obecnie nie wymagają, by taką zmianę dokonać. Związki homoseksualne istniały w Starożytnej Grecji, Rzymie i nikt wtedy (a uważam, że ówcześni ludzie pod wieloma względami nas przewyższali, zwłaszcza intelektualnie) nie nadawał im nazwy "małżeństwa". IMHO można posługiwać się terminem "małżeństwo homoseksualne" tylko jako pewnym skrótem myślowym oznaczającym w istocie sformalizowany (prawnie lub religijnie) związek partnerski między osobami tej samej płci. Inne znaczenie jest błędne, ale nie dlatego, że G-dam tak uważa, tylko dlatego, że nasza kultura, nasza historia i tradycja tak uważa. Szanując inne kultury można opisać ich zwyczaje i rodzaje związków w nich zawieranych, pamiętajmy jednak, iż instytucja matrimonium wywodzi się z kultury rzymskiej i do innych kultur może mieć zastosowanie tylko przez analogię. Co do przepisów prawnych, króre związki homoseksualne nazywają "małżeństwami" to brak mi słów, ale na pewne wymysły naszego ustawodawcy również brak mi słów. Po prostu jesteśmy świadkami przełamywania utrwalonych językowo znaczeń pewnych słów przez język prawny. --G-dam 22:57, 1 kwi 2005 (CEST)
- Popieram G-dama. Nie chodzi o równoprawność związków hetero i homoseksualnych ale o bezsensowną zbitkę słowną - małżeństwo homoseksualne. Z etymologią polskiego słowa jest trochę inaczej. Słowo małżeństwo oznacza kontrakt, umowę z kobietą. Brak inwencji słowotwórczej bezpośrednio zainteresowanych (homoseksualistów) w tym wypadku jest co najmniej dziwny. Artykuł powinien mieć inny tytuł a o pretensjach homoseksualistów do nazwy małżeństwo można w nim wspomnieć mzopw 23:10, 1 kwi 2005 (CEST)
- I znowu się nie mogę zgodzić. Tu nie chodzi o domaganie się homoseksualistów prawa do zawierania małżeństw, bo o ile mi wiadomo (a jestem dobrze poinformowany) to w Polsce takich żądań się nie stawia. Chodzi o funkcjonujący termin, zarówno w potocznym rozumieniu, jak i w terminologii prawnej międzynarodowej. S.Niemiec 23:30, 1 kwi 2005 (CEST)
- W potocznym rozumieniu małżeństwo to związek heteroseksualny, a z tego co wiem, to w prawie międzynarodowym w ogóle tego pojęcia się nie używa. --G-dam 23:45, 1 kwi 2005 (CEST)
- I znowu się nie zgodzę. W prawie międzynarodowym małżeństwem określa się związek cywilnoprawny dwóch osób, wpisany do odpowiedniego rejestru podlegajacego prawu krajowemu. S.Niemiec 00:44, 2 kwi 2005 (CEST)
- "Małżeństwo homoseksualne" funkcjonuje w języku mniej więcej tak, jak "kwadratowe koło" albo "żelazne drewno". Małżeństwo ze swej istoty może być tylko różnopłciowe i żadne prawo, nawet międzynarodowe, tego nie zmieni, z tego samego powodu, z którego nie zmieni faktu, że niektórzy ludzie są łysi. To się po prostu nie poddaje regulacji prawnej. Inna sprawa, że ludzie żyjący w takich związkach chcą, żeby je tak nazywać, bo chcą mieć przywileje związane z małżeństwem. Ale ich chęci też niczego nie zmieniają. Natomiast samo hasło powinno zostać, sadzę, że w miarę dobrze oddaje problem. P 23:52, 1 kwi 2005 (CEST)
Czy to się komuś podoba, czy nie, małżeństwa homoseksualne w niektórych krajach już istnieją i są nazywane właśnie małżeństwami. Zostawić. Ausir 00:41, 2 kwi 2005 (CEST)
- Dyskusja tyje nie wiadomo po co, a w angielskiej Wiki czekają tony materiału do przetłumaczenia. Do pracy rodacy!!!Superborsuk 07:27, 2 kwi 2005 (CEST)
- Zastąpiłem treść redirectem do Rejestrowany związek partnerski i tam jest cała treść hasła. Opisano w nim wszystkie rodzaje legalizowanych związków homoseksualnych.Superborsuk 00:22, 4 kwi 2005 (CEST)PS. Proponuję dyskutowanie na GG, numer proszę przesłać na email.
- A czemu? Przecież dyskusja trwa dopiero parę dni - a w tym czasie należy się powstrzymywać przed takimi radykalnymi działaniami, zwłaszcza, że wygląda na to, że większość dotychczasowych dyskutantów optuje za pozostawieniem tego... Polimerek 01:34, 4 kwi 2005 (CEST)
- Rejestrowany związek partnerski jest nazwą budzącą najmniej kontrowersji. Wszystkie stosowane formy prawne podlegają podobnej dyskusji i to jest jeden temat. Lepszy jest jeden tekst NPOV niż kilka.Superborsuk 04:23, 4 kwi 2005 (CEST) Dlaczego polska Wiki to tony dyskusji i zero tekstów w artykułach? W angielskiej Wiki są takie masy materiału na temat tych związków, a u nas zero. A zobaczcie to: Civil unions in Poland - tu nie ma linku do PL. Nawet o Polakach angole napisali więcej niż my sami. Wstyd mi za pl wiki
- Pozostawić - zjawisko istnieje - jeśli na świecie to wystarczy to napisać. Temat związków partnerskich w Polsce powinien zostać opisany w innym, zlinkowanym haśle. -- Forseti 10:12, 4 kwi 2005 (CEST)
- Wy tu dyskutujecie czy pozostawić, a Superborsuk zablokował wprowadzanie zmian merytorycznych, ale sam dodał coś takiego "Najsłynniejsze związki partnerskie". Brawo, poczucie sprawiedliwości, brawo, nadużywanie władzy - tak właśnie zatrzymuje się dowolny artykuł mimo, że zawiera bardzo dużo błędów. Tu np. taki, że konstytucja RP zgadza się ze światopglądem katolickim. Widać mamy już państwo wyznaniowe, tylko ja to przeoczyłam. Ech...
(Ilmatar 12:32, 4 kwi 2005 (CEST))
- Istnieje też hasło Rejestrowany związek partnerski - ono jest na razie oznaczone jako kontrowersyjne, chociaż bardzo podobne do tu omawianego. Oba na raz nie powinny chyba istnieć?
(Ilmatar 20:27, 4 kwi 2005 (CEST))
- Ktoś skasował hasło Małżeństwa homoseksualne, w którym był redirect na Małżeństwo homoseksualne, a twierdzicie, że ja się za bardzo spieszę. Ono było linkowane z kilku stron. Co śmieszniejsze to były teksty w stylu dlaczego ktoś uważa nie powinno być "małżeństw homoseksualnych". Superborsuk 21:12, 4 kwi 2005 (CEST)
- Zostawić Niki ♣ 22:40, 4 kwi 2005 (CEST)
- Zostawić --G-dam 22:44, 4 kwi 2005 (CEST) P.S. Wiem, że troszkę w tym hipokryzji, ale zgłosiłem to hasło 1 kwietnia do usunięcia. Jakoś nikt tego nie zauważył...
- lepiej by było, gdybyś napisał, że zmieniłeś zdanie. A tak - to jakoś głupio, bo primaaprilisy dementuje się najpóźniej w pierwszej wypowiedzi po 1. kwietnia, a miałeś okazję zabrać głos już wielokrotnie i drugiego, i trzeciego... Nieładnie!!! --Julo 22:52, 4 kwi 2005 (CEST)
- Wiem, ale wcześniej nie miałem do tego głowy. Przepraszam. I tak żadnej radości z tego nie było. Poza tym wziąłem przykład z Polityki, która też dopiero dziś sprostowała, że 30 marca! zamieściła dwa żarty primaaprilisowe ;) --G-dam 22:55, 4 kwi 2005 (CEST)
G-dam, nie bierz przykładu ze swawolnego Dyzia (wiesz kogo mam na myśli) i nie tłumacz się jak dziecko. Polityka jest tygodnikiem, zatem pierwszy możliwy termin dementi mają dzisiaj, a primaaprilis u nich musiał być 30. marca, bo taki mają termin wydawania gazety... --Julo 22:59, 4 kwi 2005 (CEST)
- Polityka ma termin wydania w środę. Jeszcze raz przepraszam. To był 1 kwietnia. Co mam zrobić? I tak już się biję w piersi! --G-dam 23:08, 4 kwi 2005 (CEST) P.S. Nie zmienia to faktu, że dyskusja, która miała tutaj miejsce będzie procentować w jakości tych haseł, nie sądzisz?
Nie no panowie, to hasło to bzdura "Małzenstwo homoseksualne" to absurd, jakaś nowomowa, podstawą małzenstwa nigdy nie była orientacja seksualna, to że ktoś wprowadził gdzies błedna terminologie i wprowadza celogo błedy semantyczne to nie znaczy że my mamy brac zły przykład, czym innym jest małzenstwo poligamiczne a monogamiczne a czym innym związek dwóch facetów, to że ktoś to nazywa małzenstwem to nie znaczy że takie coś jest dobre, tak samo jak ktoś nazywa marchewke owocem czy slimaka sródziemnomorskiego rybą. Nie ma małzenstwa homoseksualnego, takie coś poprostu nie istnieje, samo istnienie takiego hasla wprowadza ludzi w bład. Tak samojak nie ma małzenstwa heteroseksualnego, małzenstwo samo w sobie odnosi sie do związku kobiety i męzczyzny. Może zwiazek trzech panów i dwóch pań też zaczniemy nazywać małzenstwem bo ktoś gdzieś tak to nazwał ? Ludzie litości, "małzenstwo to nie synonim słowa "Związek"
"małżeństwo homoseksualne" jest potoczną (nie dokońca poprawną) nazwą właściwego hasła: "małżeństwa osób tej samej płci" z ang. same-sex marriage. Takie pojęcie jest rzeczywistością w paru krajach i choćby to jest powodem istnienia tego hasła tutaj (i nie są to związki partnerskie). To, że nie ma czegoś takiego w polskim prawie, religii itp... nie oznacza, że nie może być polskiego odpowiednika "same-sex marriage" w encyklopedii. Nie możemy udawać, że czegoś nie ma, tylko dlatego, że u nas w kraju tego nie ma.
Dodam, że na wstępie artukułu jest informacja, że w prawie polskim małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny.
--Plywak 15:24, 17 lis 2006 (CET)
To że w jakimś prawie skonstruowano błedny termin, nie oznacza że mamy u nas powtarzać błedy, za komuny istniało coś takiego jak "Schizrofremia bezobjawowa" i też wmawiano ludziom że coś takiego istnieje, termin jest poprostu fałszywy. Czegoś takiego nie ma nigdzie, błędne nazwy wymyslone w innych krajach nie są powodem do tego aby te sama głupote powtarzać u nas. Termin został zmyślony i sam w sobie zawiera błedy logiczne co wczesniej było wspomniane, małzenstwo w naturalny sposób powstało w Rzymie i zawsze oznaczało związek kobiety i męzczyzny. I zadne prawo tego zmienić nie może. Małzenstwo to jest związek kobiety i męzczyzny, zostało ono wzięte pod opieke prawną a nie stworzone jako instytucja, małżeństwo na początku swego istnienia było wolne od sankcji prawnych. Jesli ktos za granicą wymysli pojecie "Słony pieprz" to też tutaj wlepcice takie pojęcie bo ono gdzieś wystepuje ? "Małzenstwo tej samej płci" też jest błedem, bo można mówic o 2,3,4,5,6,7 facetach. Prawda ? Prawda. Ale tak jest jeśli ktoś zamiast pomysleć, na ślepo kopiuje błednie ukute pojęcia z zagranicznych wikipedii i CELOWO wprowadza błedy, na zasadzie "tam tak jest to u nas też będzie" mimo że jest to pojęcie niepoprawne.
Panie 87.99.38.59, to że pański światopogląd nie umożliwia panu zaakcpetowanie faktu (powtarzam faktu), jakim są małżeństwa osób tej samej płci w paru krajach nie może być powodem usuwania takiego pojęcia tutaj. Tak jak pisałem wcześniej. Jest wyrażna informacja w tym artykule, że w polskim prawie małżeństwo to związek kobiety i meżczyzny.
--Plywak 11:06, 21 lis 2006 (CET)
Po raz kolejny pisze że nie ma żadnego argumentu ZA tym aby taka nazwa istniała poza nachalnym forsowaniem i przekłamywaniem takiej nazwy i to nie mój światopogląd tylko fakt którego rózowi koledzy przeskoczyć nie mogą, usilnie próbójąc tworzyć jakieś słowne połamańce, faktem jest to że istnieje coś co się nazywa tylko "małzenstwem" ale w rzeczywistosci nim nie jest. Prawo pisane nie tworzy jakiś nowych nazw. Inna rzecz że spychacie argumenty przeciw tylko do ram religijnych co jest bzdurą, małzenstwo sięgą korzeni kultury europejskiej to jest RZYMU i będzie to uwzględnione w tym hasle. Pan dalej nie rozróżnia faktu od bezmyslnego nazewnictwa, to taki sam absurd jak "Owocowa marchewka" I też będzie pan tłumaczył że w niektorych krajach marchewka jest owocem ?
- Niestety nasz język jest tak ubogi że nikt nie wymyślił innego określenia dla tego typu związków - dwóch osób tej samej płci - i trzeba się z tym pogodzić, a to że takie związki są uznawane przez prawo w kolejnych państwa wynika z zapotrzebowania dla tych osób i na pewno nie jest to potrzeba adopcji dzieci (adopcja dzieci to inna bajka...). I przestańmy bronić się historią co kiedyś wyraz oznaczał bo nie ma to sensu, kiedyś telefon oznaczał wynalazek Bell'a, teraz mamy różne typy telefonów, kiedyś okno było w budynku, teraz mamy także na ekranie monitora itd. LeinaD dyskusja 16:18, 21 lis 2006 (CET)
Uznaje takie związki, ale nie sa one małzeństwami, są tylko tak nazywane, to jest różnica, duzo łatwiej z tej pozycji adoptować dzieci(wiec to nie jest inna bajka) dodatkowo pozwala to na sformuowanie jeszcze większej bzdury jaką jest "Rodzina homoseksualna". A to własnie po to aby państwo które bedzie prowadzić polityke pro-rodzinną mogło też uwzględniać osoby w związkach jednopłciowych. I to o to chodzi. Telefony i inne rzecyz nie wybronią nikogo przed tym że związek dwóch panów to nie małżenstwo, a wy nie macie prawa dobrowolnie zmieniać znaczenia słów(wedle własnego widzimi sie bo mi tak pasuje) Niedługo będziemy mówić "jabłko" a będzie nam chodzić o samochód. Wynalazki a związki miedzyludzkie to zupełnie inne rzeczy. W Polsce związki dwóch osób tej samej płci też są uznawane przez prawo, gdyż nie są ścigane. Natomiast nie ma z tego względu zadnych przywilejów. Jakie jest zapotrzebowanie na nazwe małzenstwo w takim razie jeśli nie adopcja dzieci i podszywanie się pod prawa rodziny które z natury rzeczy sie nie należą ?
[edytuj] Konstytucja a światopogląd katolicki
W związku partnerskim jest już całkiem niezła zajawka do całego tematu. Z wersji Ilmatar zamieniłem zasadniczo słowo "nasz" na katolicki światopogląd. Podkreślam, że małżeństwo w innych kulturach rozumiane jest inaczej. W Holandii małżeństwa homoseksualne adoptują dzieci, a w krajach islamskich małżeństwo to związek więcej niz pary osób. Jeżeli odnosimy się do stanowiska trzeba określić jego katolickie źródło. Właśnie z niego czerpie zapis polskiej konstytucji.Superborsuk 21:12, 4 kwi 2005 (CEST)
- Nie mam zastrzeżen do zmian jako zmian, jednak "nasz krąg kulturowy" to nie tylko "katolicki", ale szerzej - "chrześcijański", "europejski", "cywilizacji naukowej", "tolerancji światopoglądowej", "tradycji oświeceniowej", "demokracji", "społeczeństw obywatelskich"... - daję słowo, że pojęcie jest dużo szersze niż samo odwołanie do katolicyzmu. Zresztą połowa Niemiec to kraina protestantów, większa część USA to chrześcijanie innych niż katolickie wyznań, Holandia - konglomerat wielu tradycji i "nowej etyki". Dlatego, zmiana z "nasz" na "katolicki" nie jest trafna. Superborsuku - zgódź się na jakiś inny sposób nazwania obszaru cywilizacyjnego, w jakim żyjemy, ludzie z Polski, z UE, z USA i innych krajów świata wywodzących kulturę ze wspólnych źródeł.
(Ilmatar 22:28, 4 kwi 2005 (CEST))
- Odwołanie się do "katolickiej tradycji" jest najbardziej konkretne, bo istnieje autorytet, który może wypowiadać się w imieniu katolików. Nie możemy powołać się na tradycję chrześcijańską, europejską itd, bo nie istnieje wyrocznia określająca, co jest jej częścią. W USA działają kościoły protestanckie udzielające parom gejów ślubów kościelnych. Niektórzy Europejczycy zgadzają się na adopcję dzieci przez pary lesbijek. Ewentualnie można pomyśleć o zastąpieniu określenia "tradycja katolicka" na "światopogląd konserwatywny". Konserwatyzm jednoznacznie opowiada się przeciw małżeństwom gejów.Superborsuk 00:01, 5 kwi 2005 (CEST)
Cytat:
"Art. 53.
Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują. Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio. Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób. Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania."
- -
Ten artkuł Konstytucji wyraźnie wskazuje, że polska konstytucja nie jest podporządkowana katolickiemu światopoglądowi, ani żadnemu innemu - daje wolność sumienia i religii. Dlatego zmieniam zapis w artykule Rejestrowany związek partnerski. (Ilmatar 16:49, 4 kwi 2005 (CEST))
- Konstytucja jak większość polskich aktów prawnych jest wewnętrznie sprzeczna i niespójna. W jednym artykule 18 przyjmuje katolicką definicję małżeństwa, a w 53 stwierdza, że nie jest wcale katolicka. Jeżeli prawodawcy zechcieliby zastosować zawartą w art. 53 zasadę równości wyznań, to powinni zgodzić się na poligamię i adopcję dzieci przez pary lesbijek oraz aborcję na życzenie. Niezależnie od wyznawanego światopoglądu, nikt nie może stwierdzić, że polski sejm uchwalił takie prawo. Konstytucja i ustawodawstwo polskie wyraźnie czerpie swoje źródła z katolickiej tradycji naszego narodu. Takie są fakty.
Superborsuk 03:34, 9 kwi 2005 (CEST)
[edytuj] Porządki
Jeżeli dobrze widzę, to większość jest za zostawieniem tego hasła. Jako że Rejestrowany_związek_partnerski dubluje zawartość tego artykułu, proponuję zmianę na redir tutaj. --filu 13:37, 1 maj 2005 (CEST)
- Jak najbardziej jestem za tym redirem w koncu (wszystko mi jedno w ktora strone), bo w tej chwili ZTCW mamy dwa niemal (lub calkiem) identyczne artykuly, czyli jest na bakier z DRY... Czy kontrowersja dotyczy tylko nazwy pojecia, czy cos w tresci wymaga jeszcze zNPOV-ienia? -- kocio 14:29, 6 maj 2005 (CEST)
Małżeństwo homoseksualne, przynajmniej docelowo, powinno być osobnym artykułem. Redir na Rejestrowany związek partnerski ma charakter deprecjonujący, moim zdaniem właściwsze już by było przekierowanie na Małżeństwo. --Filemon 23:43, 8 maj 2005 (CEST)
- Hm, nie sadze zeby to byla jakakolwiek deprecjacja, jezeli cale zagadnienie jest opisane akurat tam; MSZ bardziej neutralnie bedzie jesli w malzenstwie bedzie akapit o malzenstwie homoseksualnym i odnosnik do rejestrowanego zwiazku partnerskiego, gdzie bedzie cala reszta wiadomosci. -- kocio 23:55, 8 maj 2005 (CEST)
- Hmm, ja akurat miałem na myśli redir w odwrotną stronę. --filu 00:08, 9 maj 2005 (CEST)
- to ja zrobiłem przekierowanie, ale myślę, że jasne dlaczego. Nie mogą być dwa identyczne artykuły bo szybko by się rozjechały i trzeba by je scalać. Nie widzę nic deprecjonującego skoro sam artykuł mówi że nawet tam gdzie jest to legalne unika się słowa małżeństwo. Pokazują to również odsyłacze do innych wersji językowych (choć nie lubię się na to powoływać bo w wikipedii bazgrać może każdy idiota). Przekierowanie na małżeństwo nie oddałoby sensu artykułu (w tej chwili powstałaby pętla), mogłoby wzbudzać niepotrzebne kontrowersje, więc przerzuciłem na związek. Zero 00:20, 9 maj 2005 (CEST)
-
-
- To juz ktos cie ubiegl i zrobil redira odwrotnego. =} -- kocio 00:17, 9 maj 2005 (CEST)
-
W krajach w których są zalegalizowane związki partnerskie, homoseksualiści mimo to walczą o wprowadzenie przepisów zezwalających na małżeństwa homoseksualne – więc nazwa nie jest sprawą obojętną, wątpię żeby takie przekierowanie zostało przez wszystkich uznane za neutralne światopoglądowo. Zresztą małżeństwo h. pod względem prawnym jest trochę czym innym niż związek partnerski, różnica jest nie tylko w nazwie, a więc obecnie tytuł artykułu nie do końca odpowiada treści.
Pewnie nie da się uniknąć się pewnych powtórzeń, materia jest dość podobna, ale moim zdaniem NPOV jest ważniejsze. Na en.wiki są to dwa osobne artykuły, więc dlaczego nie tu. --Filemon 00:24, 9 maj 2005 (CEST)
- Jeżeli uważasz, że bez dwóch się nie obejdziemy to gdy będziesz miał chwilę wolnego czasu zajmij się tą sprawą. Wierze, że zrobisz to z głową. Sytuacja jaka miała do dziś miejsce (dwa identyczne artykuły) nie miała prawa mieć miejsca. Zero 00:30, 9 maj 2005 (CEST)
[edytuj] Uzasadnienie zmian na prośbę
Na prośbę Superborsuka uzasadniam zmiany.
ad. 1: "Kontrowersje wokół nazwy "małżeństwo homoseksualne"
Art. 18. Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
Definicja podana w tym artykule może prowadzić do wniosku, że dopuszczalne jest zawieranie małżeństw tylko pomiędzy kobietą i mężczyzną, a co za tym idzie, określenie "małżeństwo homoseksualne" należy uznać za błędne.
- Definicja podana w tym artykule PROWADZI do wniosku, że dopuszczalne jest zawieranie małżeństw tylko pomiędzy kobietą i mężczyzną.
Zgodnie z opinią uznanych konstytucjonalistów związek pary tej samej płci nie może znaleźć się "pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej" w świetle obowiązującego prawa.
- 1. Brak cytatów oraz nazwisk.
- 2. Z przepisu NIE WYNIKA, że związek pary tej samej płci nie może znaleźć się "pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej".
- 3. Nałożenie ochrony i opieki na związki par tej samej płci leży w gestii ustawodawcy - nie ma on ani obowiązku, ani zakazu jej udzielenia. Ważne jest jedynie, aby ewentualne przepisy były zgodne i nie były sprzeczne z Konstytucją. Związki takie mogą więc znaleźć się pod ochroną i opieką w świetle obowiązującej Konstytucji.
- W związku z powyższym: Definicja podana w tym artykule prowadzi do wniosku, że dopuszczalne jest zawieranie małżeństw tylko pomiędzy kobietą i mężczyzną, a co za tym idzie, określenie "małżeństwo homoseksualne" należy uznać za błędne. Związek pary tej samej płci może, ale nie musi znaleźć się pod "ochroną i opieką" państwa.
ad. 2: "Argumenty za - 3. argument"
W Polsce dodatkowym problemem związanym z dziedziczeniem w parach gejowskich jest stosunek prawa spadkowego do testamentów. Podział majątku osoby zmarłej dokonywany jest na podstawie ustawy, a testament może być dla sądu tylko sugestią.
- Sugestią?... Testament to rozporządzenie majątkiem na wypadek śmierci, czyli czynność prawna, która dochodzi do skutku z chwilą śmierci osoby jej dokonującej. Dziedziczenie testamentowe ma pierwszeństwo przed dziedziczeniem ustawowym.
-
- art. 926 K.c.
-
-
- § 1. Powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu.
-
-
-
- § 2. Dziedziczenie ustawowe co do całości spadku następuje wtedy, gdy spadkodawca nie powołał spadkobiercy albo gdy żadna z osób, które powołał, nie chce lub nie może być spadkobiercą.
-
-
- art. 941 K.c. Rozrządzić majątkiem na wypadek śmierci można jedynie przez testament.
-
- art. 948 K.c.
-
-
- § 1. Testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwie najpełniejsze urzeczywistnienie woli spadkodawcy.
-
-
-
- § 2. Jeżeli testament może być tłumaczony rozmaicie, należy przyjąć taką wykładnię, która pozwala utrzymać rozrządzenia spadkodawcy w mocy i nadać im rozsądną treść.
-
Partner ze związku homoseksualnego nie jest przewidziany w naszym prawie.
-
- art. 923 K.c.
-
-
- § 1. Małżonek i inne osoby bliskie spadkodawcy, które mieszkały z nim do dnia jego śmierci, są uprawnione do korzystania w ciągu trzech miesięcy od otwarcia spadku z mieszkania i urządzenia domowego w zakresie dotychczasowym. Rozrządzenie spadkodawcy wyłączające lub ograniczające to uprawnienie jest nieważne.
-
Nawet jeżeli zmarły zapisze w testamencie majątek drugiemu uczestnikowi związku gejowskiego, to rodzina nieboszczyka może tę decyzję łatwo podważyć.
- 1. Nie wiadomo, na czym owa "łatwość" ma polegać.
- 2. W prawie polskim nie ma definicji "rodziny".
- 3. Testament to nie "prośba" testatora, ale "wola" która ma być wykonana - nad jej wykonaniem czuwa państwo (przede wszystkim sądy).
-
- art. 948 K.c.
-
-
- § 1. Testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwie najpełniejsze urzeczywistnienie woli spadkodawcy.
-
-
-
- § 2. Jeżeli testament może być tłumaczony rozmaicie, należy przyjąć taką wykładnię, która pozwala utrzymać rozrządzenia spadkodawcy w mocy i nadać im rozsądną treść.
-
Podobny problem pojawia się przy konkubinatach heteroseksualnych
- 1. W polskim języku prawnym nie ma pojęcia "konkubinat".
- 2. W polskim języku prawniczym przez konkubinat rozumie się trwałe pożycie kobiety i mężczyzny bez prawnej formalizacji związku.
- W związku z powyższym: W Polsce dodatkowym problemem jest prawo spadkowe. Podział majątku osoby zmarłej, która nie sporządziła testamentu dokonywany jest na podstawie ustawy, a w ustawie partner nie jest uwzględniany. Podobnie wygląda dziedziczenie po konkubencie.
Grzegorz Dąbrowski 02:45, 1 cze 2006 (CEST)
[edytuj] Anonimowy głos skrajny
Anonimowa edycja była zbyt daleko idąca. Sądzę jednak, że w artykule wyraźnie brakuje odniesienia od sprzeciwu wobec małżeństw osób tej samej płci ze strony konserwatystów. Myślę, że sekcja Małżeństwo homoseksualne#Małżeństwo a religia i tradycja powinna zostać przeniesiona wyżej i trochę rozbudowana, ale bez przesady, aby nie dublować zbytnio argumentacji przedstawionej w sekcji Rejestrowany związek partnerski#Argumenty za i przeciw. Superborsuk Ω 23:27, 21 gru 2006 (CET)
Nie mam nic przeciwko rozbudowie tej sekcji, byle by była utrzymana w konwencji NPOV... chyba, że robimy dwie sekcje z argumentami ZA i Przeciw. --Plywak 17:22, 27 gru 2006 (CET)
[edytuj] bląd terminologiczny
nie ma malzeństw homoseksualnych, proba wprowadzenia tego terminu na polskiej wikipedii ma podtekst ideologiczny James562 18:24, 30 gru 2006 (CET)
- Ja rozumie termin budzi wiele kontrowersji ale ten rodziaj małzenstw cywilnych naprawde jest... ale jedynie w paru krajach. Nie możemy traktować, że ich nie ma. Do tego hasło "małżeństwo homoseksualne" jest stosowane szeroko dziś w publicystyce i niestety nad czym ubolewam zdarza się, że jest używane mylnie -- myląc formalne związki partnerskie, które w żadnym wypadku nie są małżeństwami.
- --Plywak 21:36, 30 gru 2006 (CET)
- Jeżeli nie ma takich małżeństw to co w takim razie robi tutaj takie hasło? Jakiś czytelnik może pomyśleć, że obecność hasła świadczy o istnieniu opisywanego przez nie związku. Wcześniejszy układ, gdy hasło "małżeństwo homoseksualne" zawierało tylko przekierowanie był bardziej bliższy rozsądnego konsensusu. Obecna forma hasła może spowodować, że ktoś ponownie zgłosi je do WP:SDU. Superborsuk Ω 02:17, 31 gru 2006 (CET)
- wlasnie na to zwracam uwage, ze u nas nie ma, a to ze jest w kilku krajach to nie jest argument, zeby to haslo w takiej postaci pojawilo sie na polskiej wikipedii. Moja teza brzmi: wprowadzanie tego hasla na polskiej wikipedi ma oswoic czytelnika z pogladem, ze w gruncie rzeczy takie malzenstwo istnieje, a tylko jacys fanatycy sie temu sprzeciwiaja (to rozumiem jako podtekst ideologiczny). Albo dajemy haslo z cudzyslowem albo dajemy go pod nazwa związek partnerki czy cos podobnego. James562 11:14, 31 gru 2006 (CET)
- Jeżeli nie ma takich małżeństw to co w takim razie robi tutaj takie hasło? Jakiś czytelnik może pomyśleć, że obecność hasła świadczy o istnieniu opisywanego przez nie związku. Wcześniejszy układ, gdy hasło "małżeństwo homoseksualne" zawierało tylko przekierowanie był bardziej bliższy rozsądnego konsensusu. Obecna forma hasła może spowodować, że ktoś ponownie zgłosi je do WP:SDU. Superborsuk Ω 02:17, 31 gru 2006 (CET)
-
-
-
- Przypominam, że to jest Wikipedia polskojęzyczna, a nie Polskocentryczna – nie opisujemy wyłącznie polskiego systemu prawnego. To, że małżeństwa homoseksualne nie istnieją w Polsce, nie jest żadnym argumentem; nie ma powodu, by nie opisywać instytucji prawnych innych krajów. --Filemon 13:18, 31 gru 2006 (CET)
-
-
-
-
-
- to, co mowisz o polskocentryźmie pachnie mi tzw. poprawnoscia ideologiczna, wszytskie punkty widzenia sa wlasciwe. Ja nie neguje istnienia zjawiska, ja tylko zgodnie z porzadkiem prawnym obowazujacym w Polsce, na polskiej wikipedii, domagam sie, aby rzeczy nazywac wlasciwie. Demokratyczne glosowanie nie zmieni faktu, ze dzisiaj jest niedziela, a nie poniedzialek, a malzenstwo to zwiazek kobiety z mezczyzna. Sadzac z tresci dyskusji ( patrz wyzej ) dalsza wymiana zdan traci sens. Po prostu dla wielu kwestia homoseksulana stala sie kwestia quasi religijna (i to w wydaniu sekciarskim), i zadne argumenty - prawne, filozoficzne, nie mowiac o historycznych traca znaczenie. A tzw neutralnosc swiatopoglądowa zaczyna byc traktowana jako instrument do swobody gloszenia wszystkich pogladow. James562 14:24, 31 gru 2006 (CET)
-
-
-
-
-
-
- Małżeństwa osób tej samej płci istnieją i sa faktem za granica. Termin małżenstwo homoseksualne jest już od dawna stosowany w polskiej publicystyce. Nie możemy traktować, że takiego terminu nie ma... ale możemy wykazywać w artykule jego kontrowersje (a wręcz powinniśmy). Formalny związek partnerski to nie małżenstwo tak jak i małżeństwo to nie formalny związek partnerski. Encyklopedia nie opisuje porządku prawnego tylko w Polsce ale i opisuje terminy, porządek prawny także obowiązujący za granicą. Artykuł wyrażnie mówi, że małżeństwa osób tej samej płci nie obowiązują w Polsce. Nie ma tu żadnej ideologii.
- --Plywak 20:03, 1 sty 2007 (CET)
-
-
-
-
-
-
-
- wiem o co ci chodzi, wprowadzimy na wikipedi tzw. "malzenstwa homoseksualne", a za pol roku bedzisz sie powolywal na wikipedie, ze przeciez nie ma problemu, bo takie haslo jest juz na wikipedii. A wszytsko zaczyna sie od niewinnego zdawaloby sie stwierdzenia, ze w publicystyce na zachodzie i w Polsce juz funkcjonuje termin "malzenstwo homeseksulne". Drobna podmiana znaczeń prowadzi do zmian w swiadomosci spoelcznej ( to jest ideologizacja wikipedii). O to chodzi? James562 20:14, 1 sty 2007 (CET)
- Ehh.. Wikipedia opisuje definicje, terminy.. a nie jest miejscem na walki ideologiczne. Mniej emocji i bezpodstawenych progonoz. Termin "Małżenstwo homoseksualne" jest stosowane w Polsce i nie ma się co z tym kłócić. należy je rzetelnie opisać co onacza i jakie sa wokól tego terminu kontrowersje.
- --Plywak 20:21, 1 sty 2007 (CET)
- wiem o co ci chodzi, wprowadzimy na wikipedi tzw. "malzenstwa homoseksualne", a za pol roku bedzisz sie powolywal na wikipedie, ze przeciez nie ma problemu, bo takie haslo jest juz na wikipedii. A wszytsko zaczyna sie od niewinnego zdawaloby sie stwierdzenia, ze w publicystyce na zachodzie i w Polsce juz funkcjonuje termin "malzenstwo homeseksulne". Drobna podmiana znaczeń prowadzi do zmian w swiadomosci spoelcznej ( to jest ideologizacja wikipedii). O to chodzi? James562 20:14, 1 sty 2007 (CET)
-
-
-
[edytuj] Neutralny punkt widzenia
Obecna forma artykułu budzi kontrowersje i utrudnia wypracowanie neutralnego punktu widzenia. Obie strony okupują się na swoich rubieżach a IP stale wandalizują hasło, bo narusza ich system wartości. Winę za taki stan rzeczy ponosi pomysł rozdzielenia tematu związków na dwa hasła. Zamiast jednego problemu mamy dwa kłopoty. Rozmnożenie haseł dla każdej nazwy związku nic tu nie wnosi.
W jednym haśle można przedstawić różnice prawne między odmiennymi formami związków. Istnienie oddzielnych terminów prawnych nie oznacza konieczności istnienia oddzielnych haseł. Czasami sam tytuł artykułu jest już tak kontrowersyjny, że cała praca idzie na marne. Proszę o ponowne rozważenie propozycji kompromisowej. Całą obecną treść integrujemy pod tytułem rejestrowany związek partnerski i w jednolitym tekście przedstawiamy po równo racje obu stron sporu. W ten sposób ponowne osiągniemy konsensus.
Jeżeli obecny stan rzecz będzie się utrzymywać zgłoszę hasło do poczekalni SDU. Superborsuk Ω 03:00, 1 sty 2007 (CET)
- Panowie, małżeństwo to nie związek partnerski. Nie mylcie pojęć. ja wiem, że termin "małżeństwo homoseksualne" tj. małżeństwo osób tej samje płci jest dla wielu solą w oku.. ale to nie może być powodem traktowania, że takiego terminu nie ma.. lub też mieszania z sobą dwóch różnych terminów.
- Oznaczanie "Małżenstwo homoseksualne" jako hasła kontrowersyjnego to oznaczenie na wieki. Ono zawsze będzie dla części społeczeństwa kontrowersyjne same w nazwie i choćby zostało tu skasowane powstanie za chwile ponownie bo ten termin jest stosowany i wymaga właściwej definicji, a właściwa definicja to małżeństwo cywilne, którego małżonakowie stanowią osoby tej samej płci, a nie rejestrowany związek partnerski.
- --Plywak 20:08, 1 sty 2007 (CET)
Definicja małżeństwa cywilnego jest w Konstytucji RP, prawie najwyażniejszym w RP: jest tam napisane "związek kobiety i mężczyzny". Jakakolwiek ustawa odnosząca termin "małżeństwo" do par homoseksualnych zostałaby uznana za niezgodną z Konstytucją i tym samym poszłaby do lamusa. Meritus 22:09, 1 sty 2007 (CET)
- To pisze już w artykule. Konstytucja RP prowadzi do wniosku, że dopuszczalne jest zawieranie małżeństw tylko pomiędzy kobietą i mężczyzną.
- --Plywak 23:42, 1 sty 2007 (CET)
Ponadto w definicji nie wolno uprawiać tautologii: "Małżeństwo (...) to małżeństwo (...). Meritus 22:12, 1 sty 2007 (CET)
- Fakt. Przyznaje racje. --Plywak 23:42, 1 sty 2007 (CET)
- Widze nie zrozumielismy się. Małżeństwo homoseksualne to potoczne okreslenie pewnego rodzaju małżeństwa (w ogólnym tego słowa znaczeniu), takiego którego małżonkowie stanowią osoby tej samej płci. Więc nie ma tu tautologi, a jedynie uszczegółowienie. --Plywak 10:22, 2 sty 2007 (CET)
Szanowny kolega myli się w jednej sprawie. Przez wiele miesięcy nie było żadnych kontrowersji wokół tego tematu. Dopiero rozbicie hasła spowodowało ponowne rozgrzanie sporu. Czy pod jednym tytułem nie można wyjaśnić czytelnikowi czym różni się małżeństwo osób tej samej płci od związku partnerskiego? Proszę abyś wyjaśnił mi tę różnicę. W artykule wyraźnie podkreślano różny zakres praw przyznawany takim związkom w różnych krajach. Małżeństwem jest związek, który tak nazwano. Jeżeli legislatorzy przyznali parze prawa równoznaczne małżonkom, ale nie nazwali tak ich związku, czy można nazywać go małżeństwem? Wątpliwości prowadzą do wniosku, że hasło powinno mieć neutralny tytuł. W jego treści można wyjaśniać te zawiłości i przedstawiać rzetelnie argumenty z obu stron sporu. Tak był wcześniej artykuł zorganizowany. Proszę szanownych kolegów o rozważenie integracji obu haseł poświęconym związkom osób tej samej płci. Superborsuk Ω 00:26, 2 sty 2007 (CET)
- Równie dobrze mozna by połączyc małżeństwo, małżeństwo homoseksualne i rejestrowany zw. partnerski.. i wrzucić wszystko do jednego wora bo to wszystko są związki. W krajach, w których zalegalizowano małżeństwa homoseksualne (legislatura nadała im taka nazwe poprzez rozszerzenie definicji małżeństwa w prawie!), małżeństwo niezaleznie czy osób róznej płci czy osób tej samej płci jest pełnoprawnym małżeństwem. Czyli członkowie związku to małżonkowie, akt zawarcia małżeństwa to ślub, nie ma różniicy w prawie czy małżeństwo składa się z małżonków róznej czy tej samej płci.
- Zw. partnerski to jedynie ułatwienie życia dwóm osobom tej samej płci (lub róznej np. dla tych, którzy nie chcą stać się małżeństwem cywilnym), nie będące w żadnym wypadku małżeństwem. Nie budzi tyle kontrowersji. W zależności od kraju nadaje partnerom rózne prawa.
- Mieszanie tych dwóch różnych pojęć jest własnie ideologiczną zagrywką wykorzystywana przez przeciwników jednego jak i drugiego. Celowym bezpodstawnym utożsamianiem małżeństwa z formalnym zw. partnerskim aby zwiększyć krytykę tego drugiego... pomimo tego, że ten drugi w żadnym wypadku nie jest małżeństem.
- Małżeństwo to nie rejestrownany związek partnerski!
- --Plywak 10:27, 2 sty 2007 (CET)
-
- Wobec tego - żeby zmniejszyć zamieszanie - proponuję wyciąć najsłynniejsze małżeństwa osób tej samej płci z sekcji "Najsłynniejsze związki partnerskie" w haśle o związkach partnerskich i stworzyć odpowiednią sekcję w tym haśle. Poza tym myślę, że te wszystkie warianty należy opisać w haśle "związek cywilny" lub stan cywilny - gdzieś powinien być najbardziej ogólny "przewodnik" po tych pojęciach. -- kocio ✉ 02:36, 3 sty 2007 (CET)
- Przykłady małżeństw juz przeniosłem. Odnosnie spisu z krótkim wyjaśnieniami też dobrze by było gdzieś to umieścić. Przychylam się do nowego hasła "związek cywilny" --Plywak 20:36, 3 sty 2007 (CET)
- Wobec tego - żeby zmniejszyć zamieszanie - proponuję wyciąć najsłynniejsze małżeństwa osób tej samej płci z sekcji "Najsłynniejsze związki partnerskie" w haśle o związkach partnerskich i stworzyć odpowiednią sekcję w tym haśle. Poza tym myślę, że te wszystkie warianty należy opisać w haśle "związek cywilny" lub stan cywilny - gdzieś powinien być najbardziej ogólny "przewodnik" po tych pojęciach. -- kocio ✉ 02:36, 3 sty 2007 (CET)
[edytuj] toż to absurd !!!
w moich zastrzeżeniach odnośnie tego artykułu pozwolę sobie wyjść z innego założenia, mianowicie wszelkiej maści homo walczą o "równość" - w tym przypadku o zalegalizowanie pod terminem prawnym "małżeństwo" ich związków i brak różnicy w prawie pomiędzy małżeństwem homo i hetero... z tym pewnie każdy się zgodzi...
tak więc dlaczego teraz tą różnicę próbuje się zaakcentować? po co? jak równość to równość i tego hasła nie powinno być !! --Roman Cop 23:55, 2 sty 2007 (CET)
[edytuj] Propozycja integracji haseł
Na Wiki mamy już Rejestrowany związek partnerski i to dość dobrze napisany. Czy dla dobra sprawy nie można zintegrować tych dwóch tekstów pod tamtym hasłem? Grzegorz Wysocki (NAPISZ) 17:45, 11 sty 2007 (CET)
- Panie Grzegorzu, proszę poczytać komentarze "Błąd terminologiczny" czy też "Neutralny Punkt Widzenia" a sprawa stanie sie jasna dlaczego związek partnerski jest czym innym niż małżeństwo.--Plywak 19:04, 11 sty 2007 (CET)
-
- Szanowny kolega sprowadza dyskusję na zupełnie mylne tory. Nie rozważamy odmienności małżeństwa i rejestrowanego związku małżeńskiego, bo nikt nie twierdzi, że są one identyczne. Jednak oba rodzaje związków są do siebie bardzo zbliżone, a oba hasła odnoszą się do tematyki legalizacji związków osób tej samej płci. Obecny podział jest całkowicie sztuczny i utrudnia zrozumienie tematu. Nigdzie nie jest wyjaśnione jaka jest różnica między poszczególnymi formami legalizacji związków. Integracja jest tutaj najlepszym rozwiązaniem. Można zaproponować odpowiedni tytuł, który nie będzie nikomu sugerować, że oba rodzaje związków niczym się nie różnią, np. Legalizacja związków osób tej samej płci, albo coś podobnego i przekierowywać na ten tytuł z pod wszystkich nazw odnoszących się do tej tematyki. We wstępie takiego artykułu można umieścić listę wszystkich form legalizacji z wyszczególnieniem różnic, żeby nikt nie pomyślał, że są takie same. Superborsuk Ω 22:58, 11 sty 2007 (CET)
-
-
- Zbliżonych jest do siebie duzo więcej haseł: małżeństwo, małżenstwo homoseksualne, rejestrowany związek partnerski, konkubinat. Ty sugerujesz połączenie 2 i 3, ja równie dobrze mogę zasugerować połączenie 1 i 2 co wydaje mi się bardziej naturalne.
- Zostało zasugerowane stworzenie hasła związek cywilny z krótkim przewodnikiem po związkach cywilnych osób z odsyłaczami do róznych form związków i ja to popieram. Według mnie nie integracja (czyli wrzucanie wszystkiego do jednego wora) jest rozwiązaniem ale stworzenie jednego artykułu iterującego formy związków z krótkimi opisami. --Plywak 23:22, 11 sty 2007 (CET)
-
-
-
-
- Szanowni adwersarze! Spróbujcie się postawić się na miejscu zwykłego czytelnika Wikipedii. Dwa hasła tylko mącą i gmatwają. Zróbcie z tego jedno porzadne hasło. Mozna w nim wyjaśnić wszelkie różnice i zawiłości tematu. Całej sprawie wiedzy na temat związków homoseksualnych wyjdzie tylko na zdrowie. Może uda się zrobić z tego nawet artykuł na medal? :-)
Grzegorz Wysocki (NAPISZ) 18:01, 14 sty 2007 (CET)
- Szanowni adwersarze! Spróbujcie się postawić się na miejscu zwykłego czytelnika Wikipedii. Dwa hasła tylko mącą i gmatwają. Zróbcie z tego jedno porzadne hasło. Mozna w nim wyjaśnić wszelkie różnice i zawiłości tematu. Całej sprawie wiedzy na temat związków homoseksualnych wyjdzie tylko na zdrowie. Może uda się zrobić z tego nawet artykuł na medal? :-)
-
-
-
-
-
-
-
- A jak lepiej wyjaśnić te różnice, jak nie we wspólnym artykule? może do jednego worka też włożymy małżeństwa poligamiczne i monogamiczne? – LeinaD, nikt tego tu nie proponuje. To tylko propozycja (1) rozwikłania rzeczy zawiłych, (2) przerzucenia energii wkładanej w spory na edycję. Grzegorz Wysocki (NAPISZ) 00:02, 15 sty 2007 (CET)
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
- Tylko, że tłumaczenie rzeczy zawiłych to nie wrzucanie do jednego wora. Utworzyłem właśnie związek cywilny z krótkimi opisami wraz z linkami do różnych form związków. Wersja draft... --Plywak 10:52, 15 sty 2007 (CET)
-
-
-
-
-
[edytuj] Konkurs :-)
Dla poprawienia jakości niniejszej dyskusji mam dla adwersarzy konkurs o sześciopak piwa.
Kto pierwszy znajdzie i opisze (wraz z odnośnikami do źródeł) małżeństwo między osobami tej samej płci akceptowane w tradycyjnej kulturze arabskiej. Tekst (bez przypisów) nie może liczyć, miej niż 200 słów. Teksty konkursowe publikujemy we własnym brudnopisie, zgłoszenia – poniżej. Piwo i przesyłka na mój koszt. Dla nieletnich i abstynentów nagroda może być zamieniona na zgrzewkę coli. Grzegorz Wysocki (NAPISZ) 00:35, 15 sty 2007 (CET)
[edytuj] Para
Pod zdjęciem: "Para dwóch kobiet podczas ślubu na Hawajach". A może być para trzech kobiet? :-D
83.14.169.71 16:45, 16 sty 2007 (CET)
- Fakt.. wcześniej niezczaiłem. Sorki za revert. Filemon widze już poprawił. --Plywak 19:18, 18 sty 2007 (CET)
Jak ktos wymyslił "małżenstwo homoseksualne" to czemu nie wymysli "pary trzech" : D
Konserwa
[edytuj] Kultura/Tradycja
Rodzina obecnie czym jest każdy wie, próby jej zredefiniowania są próbą dekompozycji rodziny a nie jej tradycyjnego znaczenia, gdyby były próbą likwidacji znaczenia tradycyjnego to oznaczało by że już doszło do jej rozkładu.
Próby więc wszelkiego rodzaju przeredefiniowania rodziny są próba jej dekompozycji. W Kanadzie np małżenstwo to już związek trzech osób ! Co umozliwia całkowite rozbicie rodziny i powolne przerabianie jej na komune.
Ten fragment jest pisany z konta krytyków tworu słownego "Małżenstwo homoseksualne" więc powinno zachować ich charakter.
- Nie to nie jest tak. Termin rodzina jest terminem szerokim obejmującym w swoim zasięgu wiele jej form (np. rodzina tradycyjna, niepełna, zastepcza, zrekonstruowana, poligamiczna... itp). Niezależnie od kraju jej naukowa definicja jest ta sama. Natomiast jest różnie definiowana w prawie w zależności od kraju. W Polsce jej tradycyjne znaczenie jest znane nam wszystkim to związek małżeński kobiety i mężczyzny wraz z ich potomstwem ale to jest jedynie jej tradycyjne znaczenie i konserwatyści chcą aby w prawie jedynie tak była rozumiana rodzina i małżeństwo.
Ok, zrobiłem gruntowną krytyke z konserwatywnego i liberalnego punktu widzenia, to i tak mało, ale nie będe więcej pisał bo pewnie jakiemuś gejowi się nie spodoba i zaraz wykreśli.
- Pisz więc bardziej neutralnie, a będzie oki i nikt nie będzie robił revertów i nie atakuj innych osób czy tez całych grup społecznych.--Plywak 21:00, 22 sty 2007 (CET)
- "Konserwatyści zauważają też inny problem. Semantyczne poszerzenie definicji Małżenśtwa i umożliwienie adopcji dzieci parom jednopłciowym będzie wymagało aktywnej ingerencji państwa w wychowywanie dzieci celem stworzenia swoistej iluzji że małżeństwo homoseksualne jest alternatywną formą stworzenia komórki społecznej względem tradycyjnego małżeństwa czgo efektem będzie wcześniejszy przymus edukacyjny, a co za tym idzie zmniejszy się wpływ wychowawczy rodziców na rzecz państwa."
- Pozwoliłem sobie przenieś ten argument tutaj aby poddać go dyskusji. Jak dla mnie jest absurdalny i do tego niezgodny z neutralnym punktem widzenia. Dlaczego małżeństwo osób tej samej płci to iluzja tworzenia komórki społecznej? i o co chodzi z przymusem edukacyjnym? Edukacji tolerancji? Przecież tego powinno się wymagać od każdego człowieka: tolerancji na inne światopoglądy, inne style życiam na inny punkt widzenia nawet drastycznie rózny od własnego.
- Do tego o co chodzi ze zmniejszeniem wpływu wychowawczego rodziców?--Plywak 21:20, 22 sty 2007 (CET)
- "Libertarianie natomiast zwracają uwage na powiększenie się administracji rządowej, chociaż korzyści społeczne płynące z małżenstw homoseksualnych są mniejsze niż z ich tradycyjnych odpowiedników. Uważają oni że wiele problemów związanych z niedogodnościami ekonomicznymi, można rozwiązac poprzez mechanizmy rynkowe i ogólną liberalizację rynku. Częściej tez opowiadają się za likwidacją przywilejów ekonomicznych małżeństw niż na przyznawaniu nowych, nowym grupom społecznym"
- Również z tym argumentem są problemy. Akurat zniesienie ograniczenia przeciwności płci w małżeństwie nie jest w żadnym wypadku zwiększeniem administracji rządowej. Co do korzyści społecznych to sprawa nie jest taka oczywista i bynajmniej wątpie aby to było stanowisko libertarianów. Czy możesz podać jakieś źródła? Z tego co widziałem na http://en.wikipedia.org/wiki/Libertarianism to co innego tam pisze. Zdania wśród libertatianów są podzielone w tej kwestii. Część chce zmniejszać ingerencje państwa w sprawy małżeństwa, a częśc chce rozszerzać instytucje małżeństwa o dowolną liczbowo grupę osób aby likwidować nierówności.
- --Plywak 21:54, 22 sty 2007 (CET)
Ty kompletnie nie wiesz czym jest tolerancja, a czym przymus edukacyjny. Przymus edukacyjny jest krytykowany przez wielu pedagogów, zwłaszcza tych konserwatywnych gdyż państwo przejmuje dzieci i wpaja im wartości które sobie wymyśli jakiś urzędas, a czy są to wartości bardziej lewicowe czy prawicowe nie ma znaczenia, gdyż chodzi tu o to że promowany jest tylko jeden sposób edukacji a jak wiadomo programy lewicowe czy prawicowe są ze soba nie do pogodzenia, dlatego taki przymus daje ogromne pole do nadużyć w celu tworzenia sobie posłusznego obywatelstwa które będzie potulnie spełniac zachcianki nowych rządów. Osłabia tez więzi rodzinne gdyż dziecko od małego wychowywane jest w państwowej placówce wychowawczej w której czesto jest uczone czegoś sprzecznego z wartosciami przekazywanymi przez rodziców, to jest powolny powrót do komuny gdzie to panstwo a nie rodzina wychowywało dzieci. Na zachodzie przymus edukacji jest już od lat 5ciu, a np w USA rząd promuje edukacje domową która jest znacznie lepsza niż przymus szkolny gdyż z każdego domu dziecko nabywa innych wartości. Przymus edukacyjny ma też negatywny wpływ na samą jakośc nauczania jak i na stosunek dzieci do rodziców na starość, bo skoro wychowywało je państwo a nie rodzice to niby czemu mają sie opiekowac rodzicami ? Rola rodziny wtedy jest sprowadzana tylko do wypluwania nowych dzieci, ewentualnie mozna je wychowywać zgodnie z linią światopoglądową ustaloną przez państwo. Nie mówiąc juz o tym że dzieci sa własnościa rodziców nei państwa i taki przymus zniknąć powinien tak samo jak i oddane pieniądze za szkoły do którcyh zmuszani są wysyłac dzieci ich rodzice, bez względu na to czy odpowiada im program czy nie.
Wraz z udostępnieniem adopcji dzieciom par jednopłciowych dzieci te będa przezywać traume w szkole co da lewicy furtke do przymusu edukacyjnego od lat 5ciu a później moze 3-4 celem tworzenia kolektwynego społeczeństwa.
- No i to jest według mnie błędne założenie. To, że różne partie postulują wcześniejszą edukacje nie ma nic wspólnego z tym, czy pary osób tej samej płci wychowują dzieci czy nie. Albo się wychowuje dzieci aby były tolerancyjne do otoczenia nie były rasistami, antysemitami, homofobami, czy aby nie wyzywały innych grubych kolegów, okularników, dzieci bez matek, czy bez ojców, czy choćby dzieci wychowywane przez lesbijki albo się wychowuje tak dzieci aby były takie i wyzywały i dokuczały innym. Publiczna edukacja tu nie ma nic do znaczenia. Może pomóc przezwyciężać stereotypy, wspomagać wzajemna tolerancje ale i tak to głównie na rodzicach spoczywa obowiązek wpojeniu dzieciom właściwych wartości. --Plywak 21:20, 23 sty 2007 (CET)
Osłabi to role rodziny w wychowywaniu dzieci a zwiększy rolę panstwa. Związek gejowski jest bezproduktywny i nie może zastapić małżeństwa, a na zachodzie uczy się że może i że jest alternatywną forma rodziny, to już nie jest nauka tolerancji tylko istny zamach na rodzine i jej funkcje które pełni w społeczeństwie.
- No ale to naprawdę jest alternatywna forma rodziny i te rodziny egzystują niezależnie od prawodawstwa danego kraju. W Polsce według szacunku KPH jest kilkadziesiąt tysięcy rodzin, w których dzieci wychowywane są przez pary homoseksualne. To, że ktoś ma orientacje homoseksualną to nie jest jego wybór. Jedni są wysocy, drudzy niscy, jedni są inteligentni, drudzy mniej, jedni maja jasny kolor włosów inni ciemny, jedni są nerwowi inni spokojni i tak samo jedni są heteroseksualni a inni homo lub biseksualni. Geje i lesbijki w Polsce to około 1mln osób.--Plywak 21:22, 23 sty 2007 (CET)
W Kanadzie dziecko może mieć już 3ech rodziców i nauka w szkole że to alternatywna forma rodziny nie ma nic wspólnego z tolerancją. Jest iluzją gdyż nieprawidłowo ukierunkowany poped płciowy unimożliwia np dwóm lesbijkom stworzenie rodziny, która jest tworem naturalnym a nie stworzonym przez instytucje panstwowe. Popęd ten gryzie z naturalna potrzebą posiadania dzieci, dlatego też dwie kobiety które uważają że chca być "mamami" mają nie tak poukładane w głowie.
- Nie.. lesbijki i geje to tacy sami ludzie jak osoby heteroseksualne i mają podobne potrzeby..
nie mozna na związku gejowskim zbudować zdrowego społeczeństwa a zrównywanie go i mówienie że jest alternatywną forma czyli równie dobrą co małzenstwo jest ujmowaniem wartości tego drugiego.
- Tylko, że nikt nie chce budować społeczeństwa na bazie zw. gejowskich. Kto Ci takich głupot naopowiadał? Geje i lesbijki to zawsze mniejszość w społeczeństwie! Znoszenie przeciwności płci w zw. małżeńskim to jedynie najprostszą legislacyjnie droga aby zapewnić równość i znieść dyskryminacje dla tej mniejszości.. ale i też droga w dużym konflikcie z tradycjonalistami czy religiami dlatego mało popularna wśród rządów różnych państw. W Polsce żadna organizacja jak i żadna partia tego nie postuluje. Alternatywą bez konfliktu jest ale rejestrowany związek partnerski. --Plywak 21:26, 23 sty 2007 (CET)
A tolerancja innych poglądów to co innego niż ich akceptacja i stawianiu znaku = między nimi. Tolerancji człowiek uczy się sam poprzez zycie i samodzielne weryfikowanie systemów wartości a nie dlatego że jest mu wpajane tolerowanie czegoś innego dla samej zasady tolerowania.
Korzyści społeczne...czy dwóch gejów jest w stanie stworzyć nowe zycie ? NIE.I ja tutaj nie widze żadnej dyskusji czy kontrowersji. A więc rozdzielanie i przyznawanie nowym grupom społecznym tych samych przywilejów powiększa administracje rządową nieproporcjonalnie do korzyści jakie odnośi społeczeństwo.
- Czyli jednym słowem uważasz, że nie powinno się pozwalać na małżeństwa par różnej płci, które są bezpłodne lub też które nie planują mieć dzieci np. osoby starsze (np. po rozwodach). --Plywak 21:27, 23 sty 2007 (CET)
Tak się składa że dobrze znam libertarian i w tej kwestii są oni stanowczymi przeciwnikami małzenstw par tej samej płci własnie ze względu na to że jest to dobudówka do panstwa opiekunćzego. Ty piszesz na wszystko z własnej perspektywy, danie przywilejów nowym grupom społecnzym zwiększa wydatki z pieniedzy publicznych na PRZYWILEJE SOCJALNE co wiąże się ze wzrostem wydatków na rzeczy całkowicie niepotrzebne, dlatego jest to postulowane przez libertarianów.
- Zdania są podzielone. Większość jest za wycofaniem się ingerencji państwa w kwestie małżeństwa tak aby nikogo nie dyskryminować ale niektórzy przyznają, że instytucja małżeństwa z „niesprawiedliwymi” ograniczeniami jest na tyle popularna, że nie chcą pozbywać małżeństw praw, czy udogodnień natomiast postulują zniesienie jej ograniczeń.
- http://en.wikipedia.org/wiki/Libertarian_perspectives_on_gay_rights
- http://en.wikipedia.org/wiki/Libertarianism
- „Many libertarians advocate the concept that there can be no such thing as a just separation of people into differing status groups under the law, so the current definition of marriage must include all those who wish to marry, with the later goal of eliminating this increased role of government in marriage entirely.”--Plywak 21:46, 23 sty 2007 (CET)
Wiesz, moge jeszcze pisac o ryzyku podszywania się za gejów przez pedofili którym mozliwośc adopcji dzieci przez pary jednopłciowe umozliwi szersze działanie, a takie przykłady wykorzystania tego prawa już miały miejsce.
- To nie ma nic wspólnego z małżeństwem osób tej samej płci, a ewentualnie właściwym prawem adopcyjnym eliminującym poprzez właściwe badania psychologiczne takie przypadki. Inną kwestia jest to, że w większości krajów adopcje mogą wykonywać osoby samotne więc i tu też jest możliwość podszycia.--Plywak 22:08, 23 sty 2007 (CET)
Nie mam siły rozmawiac z takimi fanatykami jak ty którzy uwazają że związek gejowski może całkowicie zastapić małżeństwo, bo skoro jest alternatywną jego formą to może go z całym powodzeniem zastąpić. A czy tak jest ? Oczywiście nie, chyba że do akcji wkroczy mordercze in-vitro, ale nawet to nie pomoże gdyż człowiek nie potrafi tak dobrze selekcjonować i dobierać geny jak natura. Ba ! In-vitro kosztuje a co za tym idzie utrzymanie normalnego wzrostu demograficznego byłoby niesamowicie kosztowne, jesli wręcz nie niemożliwe.
- No ale przecież in-vitro nie musi być finansowane z kasy publicznej tylko prywatnie przez same zainteresowane. Po drugie in-vitro to tylko jedna z możliwości. Duża część lesbijek rodziców posiada dzieci z poprzednich związków heteroseksualnych. --Plywak 22:08, 23 sty 2007 (CET)
Dlatego był tekst o iluzji gdyż taki związek nie jest w stanie zastapić małżeństwa. Dlatego korzyści są DUZO mniejsze, gdyz takie związki kompletnie nie mogą funkcjonować bez wsparcia panstwa, natomiast rodzina jest całkowicie samowystarczalna i nie potrzebuje państwa aby mieszać sie jej pod nogami.
- Pod względem prokreacji małżeństwo tradycyjne jest samowystarczające pod warunkiem płodności małżonków. Co do zw. homoseksualnego to i on wcale nie musi w tym zakresie być dofinansowany przez państwo bo niby czemu państwo miało by płacic za in-vitro. Nie mówiąc, że państwu powinno zależeć aby w domach dziecka było jak najmniej porzuconych dzieci.. ale to już inna bajka i jeszcze bardziej kontrowersyjna.--Plywak 22:08, 23 sty 2007 (CET)
Edytować nie będe bo jak mówiłem kompletnie nie rozumiesz co pisze i nie masz chyba najmniejszej wiedzy na temat ekonomii i tego jak drogie są koszty utrzymania "Alternatywnych" form "Rodzin"
ZADEN Libertarian nie chce poszerzenia wpłwywów panstwa na kwestie edukacyjne czy wychowawcze dzieci, a objęcie opieką prawną związków gejowskich takim czymś właśnie jest.
Sam temat tez jest nieneturalny gdyż juz na wstepie uznaje że "Małżeństwo" Homoseksualne to coś co istnieje a nie coś co zostało wymyslone na potrzeby propagandy, coraz bardziej mam wrażenie że ten neutralny punkt widzenia to tylko gejowski punkt widzenia.
- Wszelkie propozycje neutralizacji mile widziane. Jest mnóstwo tekstów z angielskiej wikipedii do przetłumaczenia i przerzucania tutaj odnośnie małżeństw osób tej samej płci (także krytycznych). Każde stanowisko nawet skrajnie krytyczne jest cenne w wikipedii.--Plywak 22:09, 23 sty 2007 (CET)
[edytuj] upor
Plywak - dlaczego z uporem maniaka uzywasz terminu - malzenstwo homoseksualne, nie ma takiego!, uzywajac tego terminu sztucznie podtrzymujesz te nieszczesna dyskusje, podziel haslo na dwie czesci: 1. malzenstwo i 2. zwiazki partnerskie i bedzie po dyskusji. Za wszelka cene chcesz wprowadzic tylnymi drzwiami do polskiej wikipedii rownouprawnienie tych dwoch calkowicie do siebie nieprzystawalnych zwiazkow. James562 07:21, 24 sty 2007 (CET)
- Nie chciałbym pisać tego samego. Dyskusje na ten temat już wywoływałeś i masz jej zapis w Dyskusja:Małżeństwo_homoseksualne#bląd_terminologiczny. Pozdrawiam! --Plywak 10:57, 24 sty 2007 (CET)
[edytuj] teraz juz jest jasne
Plywak - juz rozumiem !!!!, myslalem, ze chodzi o argumenty a tymczasem jednak ideologia. Powtorze jeszcze raz: Za wszelka cene chcesz wprowadzic tylnymi drzwiami do polskiej wikipedii rownouprawnienie tych dwoch calkowicie do siebie nieprzystawalnych zwiazkow! James562 07:27, 25 sty 2007 (CET)
[edytuj] Dyskusja przeniesiona z Wikipedia:Artykuły kontrowersyjne
Wcześniej artykuł przekierowywał do hasła Rejestrowany związek partnerski. W wersja z listopada przedstawiała w jednym tekście całe spektrum legalizowanych związków osób tej samej płci. Kontrowersje ominięto przez wybranie najbardziej neutralnego tytułu bez słowa "małżeństwo". Różne formy związków były porównywane między sobą. Przedstawiono bardzo obszerno argumentację za i przeciw ich legalizacji. Rozbicie hasła doprowadziło do ponownego rozpalenia sporów ideologicznych. Proponuję ponowną integrację obu artykułów. W przeciwnym razie konieczne będzie ponowne poddanie "małżeństwa" procedurze SDU. Superborsuk Ω 02:52, 1 sty 2007 (CET)
- Rozdzielenie hasła było konieczne ze względu na róznice. małżenstwo osób tej samej płci jakie obowiązuje w paru krajach nie jest rejestrowanym związkiem partnerskim.
- To pełno prawne małżenstwo cywilne, w których zniesiono ograniczenie przeciwności płci.
- --Plywak 20:16, 1 sty 2007 (CET)
-
- rozumiem potrzebę stworzenia hasła nt. małżeństwa homoseksualnego w odróżnieniu od związku partnerskiego. Artykuł wymaga jednak dopracowania i faktycznie trzeba to opisać neutralnie. Integracja chyba jednak nie jest wskazana (jeżeli do niej dojdzie, trzeba będzie tym bardziej uwypuklić różnice w artykule, co znowu może doprowadzić do sporów) Pundit | mówże 11:23, 2 sty 2007 (CET)