Madonna z Krużlowej
Z Wikipedii
Należy w nim poprawić: język, styl, POV.
Więcej informacji co należy poprawić, być może znajdziesz w dyskusji tego artykułu lub na odpowiedniej stronie. W pracy nad artykułem należy korzystać z zaleceń edycyjnych. Po naprawieniu wszystkich błędów można usunąć tę wiadomość.
Możesz także przejrzeć pełną listę stron wymagających dopracowania.
Madonna z Krużlowej - średniowieczna rzeźba przedstawiająca Matkę Boskią eksponowana w muzeum na Wawelu.
Nie można precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie kiedy powstała rzeźba Pięknej Madonny z Krużlowej. Mówi się o początku XV wieku, podaje się 1420 rok, lata 1420-1430, lecz najczęściej rok 1410. Nie można też ustalić gdzie powstała. Są różne hipotezy na ten temat: że musiała pochodzić z Krakowa, że nie można jej uważać za okaz twórczości rodzinnej, ale też trudno daje się powiązać z określonym środowiskiem obcym, że być może jest wytworem grupy sądecko - spiskiej, że na rzeźbę miało wpływ środowisko czeskie lub "ingenium loci". Nie znamy też imienia rzeźbiarza, twórcy rzeźby. Nic o nim nie wiemy. Musiał być jednym z wielu snycerzy tak zwanego "stylu pięknego". O artyście jednak świadczy dzieło. Artyści mierni, ubodzy umysłem i wyobraźnią powtarzali tylko, jak to zawsze bywa, wzory będące w ogólnym użyciu. Nie umieli ich zbytnio wzbogacić bogactwem zaczerpniętym z własnego życia. Twórca Madonny z Krużlowej był człowiekiem o duszy nieporównywalnie głębszej i wrażliwszej. Kochał świat konkretny, najbliższy sobie: ludzi, zwierzęta, kolory, kształty wszystkich rzeczy, blask wody i nieba. W figurze Madonny jest właśnie taka rozmaitość i bogactwo kształtów. Skąd żeby to się wzięło, gdyby nie kochał natury i nie umiał na nią patrzeć? Człowiek bez głębokiej wiary, a równocześnie bez poznania miłości do konkretnej kobiety i dziecka nie zrobiłby takiej rzeźby. Twórca Madonny umiał kochać Boga i ludzi, umiał patrzeć mądrze i przenikliwie. Wypowiedział się w postaci Madonny z Krużlowej.
Kto przyszedł do pracowni mistrza aby obstalować rzeźbę? A może to artysta został wezwany w tym celu do jakiegoś dostojnika? Dla kogo rzeźba była przeznaczona? Do którego kościoła? Same pytania.
Krużlowianie chcieliby, aby miejscem przeznaczenia Madonny był ich kościółek w Krużlowej. No tak, ale kościoła wtedy nie było. Rzeźba Madonny jest starsza od kościoła o około 115 lat! Tak. Obecnego kościoła nie było, ale musiał być inny, wcześniejszy, ponieważ od XIV wieku istniała parafia, co potwierdza wzmianka historyczna z 1335 roku, w którym parafia Krużlowa zapłaciła podatek na rzecz Stolicy Apostolskiej. W 1370 roku dziedzicami wsi Cruzlova seu Nova Szmyldno byli Jesco i Niczco. Może to oni byli fundatorami rzeźby? Nie wiemy jak długo żyli i w którym roku Krużlowa stała się gniazdem możnej na Sądecczyźnie rodziny Pieniążkow herbu Odrowąż. Wiadomo, że w 1437 roku mieszkał tu Prokop Pieniążek więc może za jego sprawą Madonna trafiła do wsi?
Są jednak głosy wykluczające Krużlowę jako miejsce przeznaczenia rzeźby. Uważa się, że dzieło tej miary musiało powstać dla jakiejś znaczniejszej świątyni krakowskiej, a do Krużlowej trafiło w XVII wieku w okresie rugów zabytków średniowiecznych z kościołów Krakowa.
Pierwsze udokumentowane wzmianki o Madonnie pochodzą z 1607 i 1766 roku. Znajdują się w aktach powizytacyjnych dekanatu bobowskiego, do którego należała parafia Krużlowa. Być może rzeźba trafiła do kościoła krużlowskiego za sprawą Jana Pieniążka, właściciela wsi na początku XVII wieku.
Następny dowód bytności rzeźby w Krużlowej mamy dopiero z 1889 roku dzięki wycieczce naukowej Łuszczkiewicza, w której uczestniczył Stanisław Wyspiański. Dwudziestoletni wtedy artysta narysował Madonnę w Krużlowej w bocznej kaplicy. Wcześniej stała w głównym ołtarzu. Z kaplicy przeniesiono rzeźbę do kruchty, a potem na strych. Dlaczego? Krużlowianie nie doceniali dzieła o wielkiej doskonałości artystycznej? Powody są przyziemne. Rzeźbę zaatakowały korniki, "puchła" też od ciągłych malowań farbą olejną. Co jakiś czas zeskrobywano starą, łuszczącą się i malowano na nowo. Musiała wyglądać niepięknie. Inną przyczynę degradacji rzeźby z ołtarza głównego aż na strych znam od mojego dziadka Józefa Obrzuta, który żył 104 lata, a urodził się w 1883 roku, czyli teoretycznie mógł pamiętać rzeźbę w ołtarzu. Dziadek powoływał się na opowieści kobiet wiejskich, które miały zwyczaj "ubierania" figury Madonny w szaty, które same szyły. Podobno wolały szczuplejszą lipową postać Matki Boskiej, na której lepiej układały się przygotowane stroje.
Wyspiański odkrył rzeźbę dla ludzi sztuki 1889 roku, a 10 lat później, podczas prac remontowych w kościele krużlowskim została przejęta przez Muzeum Narodowe w Krakowie. Tu zaczyna się okres w historii rzeźby w miarę dokładnie udokumentowany. W miarę, bo i ostatnie stulecie przynosi pytania bez odpowiedzi.
Rzeźba Madonny "wędrowała" po Krakowie. Najpierw, po przywiezieniu jej z Krużlowej, stała w Sukiennicach, od 1924 roku w Wieży Ratuszowej. W 1940 roku została zarekwirowana przez Niemców. A od 1947 do 1994 roku jej siedzibą było Muzeum Szołayskich. Od 1995 roku Madonna jest Panią na Wawelu, czeka na stałą już siedzibę w Pałacu Ciołka, który jest w niekończącym się remoncie, i podobno nasze pokolenie nie doczeka przenosin Madonny.
W latach 1942-1943 Niemiec o nazwisku Kneisel dokonał gruntownej restauracji rzeźby. Zrobił to w sposób niezwykle fachowy jak na tamte czasy. Zabezpieczył rzeźbę przed kornikami, położył nową polichromię na całej postaci z wyjątkiem twarzy i rąk.
Niejasna jest sprawa odnalezienia rzeźby Madonny po wojnie. Dokument muzealny podaje dwie wersje: że została znaleziona w 1945 roku w składnicy na Wawelu, i że rewindykowano ją z rezydencji wyższego dostojnika hitlerowskiego spod Monachium, co odnotowano na podstawie ustnej relacji prof. Karola Estreichera. Która wersja jest prawdziwa? Za tą drugą przemawiałaby osoba profesora, który zajmował się rewindykacją dzieł zagrabionych przez Niemców, dzięki niemu powrócił między innymi Ołtarz Wita Stwosza. Profesor mógł być naocznym świadkiem, jeśli nie sprawcą powrotu Madonny z Niemiec. Za pierwszą wersją natomiast przemawia fakt, ze Madonna w czasie wojny stała na Wawelu w gabinecie gubernatora G. G. Hansa Franka. Stąd łatwa już droga do jakiejś składnicy.
Nasuwa się tutaj smutna refleksja. Jeśli my współcześni nie potrafimy ustalić faktów dotyczących niedawnej przeszłości rzeźby, czy możemy się spodziewać, że głęboka przeszłość odkryje tajemnice dzieła?
Z Krakowa Madonna wyruszała w świat. O Jej podróżach mamy informacje z dwóch źródeł: z tablicy informacyjnej w krużlowskim kościele sporządzonej w latach 70 ubiegłego stulecia, której autorem był nieżyjący już proboszcz Krużlowej ks. Roman Wanatowicz, a wykonawcą nauczycielka Józefa Gładysiewiczówna oraz z karty katalogu naukowego nr inwentarza I 119 Muzeum Narodowego w Krakowie.
W 1958 była Madonna w Gandawie(Belgia) na EXPO 58, gdzie zdobyła złoty medal na wystawie "Złoty wiek miast średniowiecznej Europy".
W 1961 roku wyjechała do Bordeaux (Francja).
W 1986 roku była eksponowana na wystawie "Polska Jagiellonów" w Schallaburgu (Austria). Rok później od lutego do marca mogli Ją oglądać warszawiacy w Zamku Królewskim w Warszawie.
O powyższych wyjazdach Madonny informuje dokument muzealny, który słowem nie wspomina o podróżach do Londynu, Paryża i Ameryki, a te miejsca widnieją na tablicy informacyjnej kościoła krużlowskiego. Nieodnotowanie przez Muzeum, czy błąd twórców tablicy w Krużlowej? A może odezwał się patriotyzm lokalny i chciano, aby Madonna była bardziej "światowa"?
Teraz Madonna z Krużlowej, Najpiękniejsza z Pięknych stoi w jednej z komnat na Wawelu wśród innych zabytków średniowiecznych zgromadzonych na wystawie: "Sztuka cenniejsza niż złoto".