Postkonserwatyzm
Z Wikipedii
Postkonserwatyzm - wizja myśli konserwatywnej "dostosowanej" do współczesności. Według jej twórcy Tomasza Gabisia redaktora kwartalnika "Stańczyk ": "Postkonserwatysta nie pędzi naprzód, nie maszeruje w szeregu, nie kroczy do celu. Raczej żegluje. Pisał Oakeshott: "Nie ma portu, w którym można się schronić ani gruntu dla zarzucenia kotwicy. Możemy uczynić tylko jedno, a mianowicie utrzymać statek na pełnym morzu". Tym samym traci swój sens pytanie, czy należy płynąć z prądem, czy też pod prąd. Można być tylko żeglarzem, który raz płynie z wiatrem, raz pod wiatr, pozwala się unosić fali, chwyta wiatr w żagle, halsuje, wpada we flautę, nie wie dokładnie, gdzie płynie, ale płynie, i czuje, że żyje, czuje wiatr i bryzgi wody na twarzy, ruch fal, palące ciepło słońca. Dlatego woła: stawiać żagle i w drogę, przed nami wielka przestrzeń. Potem dopiero z lekkim przerażeniem uświadamia sobie, że nigdy nie zdał egzaminu na sternika, ale nic to, wszak musi być dzielny, więc powtarza za Douglasem Adamsem: "Don’t panic!". Postkonserwatysta zapytany, co należy zachowywać, odpowiada: przede wszystkim spokój. A poza tym stare monety i stare fotografie, wytartą skórzaną kurtkę, dobre wspomnienia, opinię z wojska, dyplom za zajęcie drugiego miejsca w turnieju tenisa stołowego, fajkę po dziadku, swoją własną fajeczkę, którą za młodu nabijało się mocnym afganem, i wiele, wiele innych cennych rzeczy, myśli i doznań". (T.Gabiś: Postkonserwatyzm bez kompromisu, Magazyn Obywatel, 6/2004.) Słowa te najlepiej oddają istotę postkonserwatyzmu...