Adam Branicki
Z Wikipedii
Adam Branicki (ur. 1892, zm. 1947) – syn Ksawerego Branickiego i Anny Potockiej. W czasie I wojny światowej służył w armii rosyjskiej. Był teoretycznie II ordynatem na Rosi.
Po wojnie osiedlił się w odziedziczonym przez jego ojca majątku Roś na grodzieńszczyźnie, który, pozbawiony zbiorów sztuki po Stefanie Potockim ewakuowanych do Homla już w 1915 r. i zagrabionych przez bolszewików, uległ znacznej dewastacji podczas wojny polsko-bolszewickiej.
W 1921 r. pojął za żonę Beatę Potocką z Rymanowa. Miał z nią trzy córki: Marię (ur. 1923), Annę (ur. 1924), Beatę (ur. 1926). W 1926 r., po śmierci ojca, odziedziczył dobra wilanowskie i nieruchomości w Warszawie: kamienicę przy ul. Smolnej 40 i Nowy Świat 18. Do Wilanowa sprowadził się na stałe wraz z rodziną w 1928 r. i zamieszkał w pałacu wilanowskim, chociaż sam przebywał głównie przy ul. Smolnej 40. Dobrami wilanowskimi, składającymi się z trzech kluczy: wilanowskiego, Chojnów i Zastów, zarządzali w jego imieniu pełnomocnicy i Główny Zarząd Dóbr i Interesów hr. Adama Branickiego. Upadek fortuny Branickich po utracie dóbr ukraińskich, ogólny kryzys gospodarczy w odrodzonej Polsce, konieczność utrzymania rezydencji wilanowskiej i historycznych zbiorów sztuki (wpisanych w 1927 r. do państwowego "inwentarza sztuki i kultury") spowodował, że Adam Branicki szybko popadł w długi. Wpłynęło to na rozpoczęcie już w początku lat 30. XX w. parcelacji i stopniowej wyprzedaży jego dóbr ziemskich (co wymuszone było także obowiązującą w ówczesnej Polsce ustawą o reformie rolnej). Najszybciej parcelacje przebiegały w majątkach Służew, Służewiec, Wawer, Anin.
Sytuacja finansowa Adama Branickiego była mimo tego tak trudna, że należące do niego nieruchomości zostały obciążone hipoteką kaucyjną, a historyczne zbiory sztuki zastawione w Państwowym Banku Rolnym. Adam Branicki próbował wybrnąć z kłopotów finansowych także przez sprzedaż co cenniejszych ruchomości, np. w 1929 r. wystawił na sprzedaż największy w Europie dywan perski typu Kashan. Ostatecznie dywan ten zakupiło państwo polskie dla Państwowych Zbiorów Sztuki i umieściło na Zamku Królewskim w Warszawie. Zbiory państwowe wzbogaciły się także dzięki darowi, w którym w 1932 r. Adam Branicki przekazał historyczną Bibliotekę Wilanowską. Dar ten – bez wątpienia wspaniały – uwolnił jednak jego poprzedniego właściciela od kosztów stałej nad nim opieki. Sytuacja uzależnienia Adama Branickiego od wierzycieli trwała do wybuchu wojny, która zastała go w Warszawie. Od początku okupacji Niemcy dążyli do przejęcia kontroli nad jego majątkiem (zapewne z tego powodu był aresztowany) – w pierwszej kolejności przejęli zbiory sztuki, dobra ziemskie skonfiskowali w 1941 r., pozostawiając mu pałac wilanowski i park. Adam Branicki miał opinię osoby nie utrzymującej żadnych kontaktów z władzami okupacyjnymi – sprawy te pozostawiał raczej swej żonie Beacie. Wiele wskazuje na to, że potajemnie wspierał Polskie Państwo Podziemne. Po wybuchu powstania warszawskiego pozostawał w Warszawie w swej kamienicy przy ul. Smolnej. Kamienica ta została zbombardowana i spaliła się. Po upadku powstania trafił do Nieborowa, dokąd we wrześniu 1944 r. ewakuowano jego rodzinę. Stamtąd w styczniu 1945 r. został wywieziony przez NKWD wraz z żoną i córkami Anną i Marią do ZSRR – najpierw do Moskwy na Łubiankę, a później do obozu dla internowanych w Krasnogorsku pod Moskwą. Tam przebywał do października 1947 r., skąd przyjechał do Warszawy.
Swych dóbr ziemskich został pozbawiony już 13 września 1944 r. z mocy dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej. Z przedwojennych 3000 ha klucza wilanowskiego, w lutym 1945 r. pod zarząd państwowy przejęto niespełna 1000 ha (co świadczy o skali przedwojennych parcelacji i wyprzedaży). Zbiory muzealne zostały przejęte 28 stycznia 1945 r. przez Muzeum Narodowe w Warszawie, które w pierwszym rzędzie zajęło się ich zabezpieczeniem i rewindykacją (w pałacu po wojnie pozostała 1/5 ich przedwojennego stanu).
Adam Branicki, osłabiony chorobą płuc, po przesłuchaniach przez polski komunistyczny Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, dokonał żywota w szpitalu w Otwocku, gdzie zmarł 2 grudnia 1947 r.
Był ostatnim Branickich w linii męskiej. Pochowano go w krypcie rodzinnej w kościele Świętej Anny w Wilanowie. Pozostawił żonę i trzy córki, z których do dziś żyje ostatnia z Branickich – Anna Branicka-Wolska.